Biuro Ochrony Rządu ma wykonywać swoje zadania prawidłowo i tak, żeby to nie budziło zainteresowania i emocji publicznych. O tej służbie się nie mówi, ona ma dobrze pracować - powiedział w czwartek wiceminister spraw wewnętrznych i administracji Jarosław Zieliński.

"Chodzi o to, żeby ta służba wykonywała swoje zadania w sposób prawidłowy i taki, żeby to nie budziło zainteresowania i emocji medialnej czy publicznej. To jest służba, która ma działać dyskretnie z natury rzeczy, taka ona jest, taka jest jej rola i jeżeli nie będzie jakichś sytuacji trudnych, jakichś wpadek, to będzie się o niej mówiło mało. To nie jest służba, o której się mówi, to jest służba, która ma dobrze pracować i wypełniać swoje zadania, aby osoby ochraniane i obiekty ochraniane były bezpieczne" - powiedział Zieliński w programie "Prosto w Oczy" w Telewizji Republika.

Od środy nowym szefem BOR jest dotychczasowy komendant małopolskiej policji nadinsp. Tomasz Miłkowski. "Jest doświadczonym, wysokim oficerem polskiej policji, Biuro Ochrony Rządu współpracuje z policją, to są zadania wykonywane często na styku bliskiej współpracy, tak się dzieje podczas bardzo wielu wydarzeń. Uznaliśmy, że optymalnym rozwiązaniem będzie na tym etapie, kiedy Biuro Ochrony Rządu będzie przechodziło pewną transformację związaną z nową ustawą, powierzyć tę funkcję osobie, która przyniesie nowe, świeże spojrzenie na problem, na zadania tej formacji" - tłumaczył Zieliński.

Jak mówił, Miłkowski świetnie sprawdził się podczas przygotowania Światowych Dni Młodzieży. "To było wielkie wyzwanie, o wielkiej skali, naprawdę było bezpiecznie, jak wszyscy wiemy, wie o tym cały świat. Byliśmy chwaleni przez pielgrzymów, przez osoby, które znają się na tym, bo przecież Polskę odwiedziło wtedy bardzo wielu ludzi ze 187 krajów świata, to była potężna skala i jesteśmy dumni z tego, że było bezpiecznie, że nasze służby, w tym policja, potrafiły zapewnić to bezpieczeństwo. (...) Tomasz Mikołowski miał w tym swoje duże zasługi" - podkreślił wiceszef MSWiA.

Zieliński zaznaczył jednak, że MSWiA planuje przekształcenie BOR w nową służbę ochronną, która nosi roboczą nazwę "Państwowa Służba Ochrony". "To jest inna nazwa niż Biuro Ochrony Rządu, ponieważ BOR jest nazwą nieadekwatną w stosunku do zadań, które ta służba wykonuje, przede wszystkim nie chroni tylko rządu bądź jego przedstawicieli, ale także delegacje zagraniczne, ochrania także nasze placówki dyplomatyczne za granicą, obejmuje ochroną prezydenta RP, a prezydent nie jest częścią rządu" - wyjaśnił Zieliński.

Miłkowski do tej pory służył w policji, ostatnio jako komendant wojewódzki w Krakowie. Nominację na szefa BOR odebrał we wtorek. Pod koniec stycznia dotychczasowy szef Biura Ochrony Rządu gen. bryg. Andrzej Pawlikowski został odwołany po tym, gdy poprosił o zwolnienie z służby i przejście emeryturę "ze względu na stan zdrowia". Przez blisko trzy miesiące p.o. szefem BOR był jego wiceszef płk Tomasz Kędzierski.

Szef MSWiA Mariusz Błaszczak we wtorek wyraził nadzieję, że ustawa powołująca nową formację w miejsce BOR zostanie przyjęta przez parlament jeszcze przed wakacjami. Projekt ustawy o Państwowej Służbie Ochrony od końca marca jest w konsultacjach wewnątrzresortowych. Zmiany mają poprawić bezpieczeństwo ochranianych osób i obiektów.