Papież Franciszek powiedział w sobotę w rzymskiej bazylice świętego Bartłomieja, która jest sanktuarium męczenników XX wieku, że obozy dla uchodźców są "obozami koncentracyjnymi". Papież oddał w bazylice hołd męczennikom czasów współczesnych.

W czasie liturgii słowa na Wyspie Tyberyjskiej w Wiecznym Mieście papież przerwał odczytywanie przygotowanego tekstu i improwizując przywołał los uchodźców. Mówił, że gdy był w obozie dla uchodźców na greckiej wyspie Lesbos, 30-letni muzułmanin, ojciec trojga dzieci opowiedział mu, że jego żona chrześcijanka została ścięta w jego obecności dlatego, że nie chciała zdjąć i wyrzucić krzyżyka, który miała na szyi.

Mówiąc o losie uchodźców i ich cierpieniach, Franciszek podkreślił: "Wydaje się, że porozumienia międzynarodowe są ważniejsze od praw człowieka".

W 1999 roku bazylika świętego Bartłomieja została ustanowiona przez Jana Pawła II sanktuarium męczenników XX wieku.

Są tam przechowywane relikwie m.in. błogosławionego arcybiskupa Oscara Romero z Salwadoru, a także beatyfikowanych Polaków: księdza Jerzego Popiełuszki, franciszkanów Michała Tomaszka i Zbigniewa Strzałkowskiego, Karoliny Kózkowny i Stanisława Starowieyskiego.