Platforma złożyła wniosek o odrzucenie projektu PiS ws. wycinki drzew; ten projekt jest "skandalicznie zły", m.in. tworzy obszar do kolejnych nadużyć - powiedział w czwartek poseł Stanisław Gawłowski (PO). Jego zdaniem, projekt PiS, "generuje korupcję".

W czwartek w Sejmie trwa debata nad trzema poselskimi projektami dot. wycinki drzew. PO chce wrócić do przepisów obowiązujących przed 1 stycznia. PiS natomiast chce, aby chęć wycinki zgłaszać do gmin, a Nowoczesna - by samorządy mogły lepiej chronić zieleń miejską.

Gawłowski powiedział, że skrót PiS można rozszyfrować jako "Piła i Siekiera". "To jest wasz symbol" - ocenił.

Jego zdaniem, PiS dalej tworzy prawo, które jest "skandalicznie złe". Jak ocenił, projekt PiS tworzy "gigantyczny obszar do kolejnych nadużyć".

"Tworzycie prawo, które jest niechlujne i z pogardą, bo nie chcecie stworzyć dobrego prawa, nie chcecie rzeczywiście dbać o to, żeby przepisy dotyczące ochrony środowiska w Polsce były zbudowane w sposób transparentny" - zwrócił się Gawłowski do posłów PiS. Podkreślił, że projekt PiS "nic nie reguluje" i jest "fatalny". Jego zdaniem, projekt PiS, "generuje korupcję".

Posłanka PO Gabriela Lenartowicz (PO) przekonywała, że PiS chce "zakonserwować ten stan jaki jest - stan lekceważenia i pogardy dla przyrody, i dla ludzi".

Od początku roku obowiązują zliberalizowane przepisy dotyczące wycinki drzew na prywatnych posesjach, zgodnie z którymi właściciel nieruchomości może bez zezwolenia wyciąć drzewo na swojej działce, bez względu na jego obwód, jeśli nie jest to związane z działalnością gospodarczą. Przepisy ustawy wzbudziły społeczne protesty.