W niedzielę wejdą w życie nowe zasady organizowania zgromadzeń. Odległość między dwoma konkurencyjnymi nie będzie mogła być mniejsza niż 100 metrów. Znowelizowana ustawa daje także możliwość otrzymania zgody na zgromadzenia cykliczne.

Nowelizację Prawa o zgromadzeniach autorstwa posłów PiS parlament uchwalił w grudniu 2016 roku.

Zgodnie z nowelą, wojewoda będzie mógł wydać zgodę na cykliczne organizowanie zgromadzeń publicznych w tym samym miejscu przez trzy lata z rzędu. W myśl nowych przepisów, organ gminy będzie wydawał decyzję o zakazie zgromadzenia, jeżeli zostało zaplanowane w miejscu i czasie, w którym odbywa się zgromadzenie cykliczne. Od decyzji będzie przysługiwało odwołanie do sądu.

Za cykliczne będą uważane takie zgromadzenia, które są organizowane przez ten sam podmiot w tym samym miejscu lub na tej samej trasie, co najmniej cztery razy w roku według opracowanego terminarza lub co najmniej raz w roku w dniach świąt państwowych i narodowych, pod warunkiem, że odbywały się w ciągu ostatnich trzech lat i miały na celu upamiętnienie "w szczególności uczczenie doniosłych i istotnych dla historii Rzeczypospolitej Polskiej wydarzeń".

Nowe przepisy były krytykowane przez organizacje pozarządowe, opozycję, członków Biura Studiów i Analiz Sądu Najwyższego, Rzecznika Praw Obywatelskich, a także przedstawicieli OBWE już podczas prac legislacyjnych.

Pod koniec grudnia prezydent Andrzej Duda skierował nowelę ustawy o zgromadzeniach do Trybunału Konstytucyjnego w tzw. trybie prewencyjnym, czyli przed podpisaniem. Prezydent uznał za sprzeczny z konstytucją przepis noweli wprowadzający zgromadzenia cykliczne. Jak wskazano w prezydenckim wniosku, na podstawie jednej decyzji wojewody o wyrażeniu zgody na cykliczne organizowanie zgromadzeń, zgromadzenia te będą mogły się odbywać przez trzy lata, przy czym - w razie zgłoszenia innych zgromadzeń, które miałyby się odbyć w tym samym miejscu i czasie - zgromadzeniom cyklicznym przysługiwać ma ustawowe pierwszeństwo. Według prezydenta nie ma zaś podstaw, aby różnicować sytuację zgromadzeń, stosując kryterium częstotliwości ich przeprowadzania.

Wątpliwości prezydenta budziło też to, że ustawa nie pozwala organizatorowi zgromadzenia zaskarżyć do sądu zarządzenia zastępczego wojewody o zakazie zgromadzenia, jeśli wcześniej organ gminy nie wydał takiego zakazu. Prezydent zakwestionował także przepisy ustawy o zakazie odbycia innych zgromadzeń w miejscu zgromadzeń cyklicznych, nakazujące stosowanie nowelizacji do zdarzeń, które miały miejsce przed jej wejściem w życie. Jak napisano we wniosku prezydenta, nie została wskazana jakakolwiek wartość konstytucyjna, która wymagałaby ochrony kosztem wprowadzenia rozwiązań z mocą wsteczną.

W połowie marca Trybunał Konstytucyjny uznał jednak przepisy nowelizacji Prawa o zgromadzeniach odnoszące się do zgromadzeń cyklicznych za - co do zasady - zgodne z konstytucją. Tak samo ocenił przepisy przewidujące stosowanie nowego prawa wstecz w odniesieniu do zgromadzeń kolidujących ze zgromadzeniami cyklicznymi. TK umorzył zaś postępowanie co wątku skargi odnośnie do braku możliwości odwołania od zakazu innego zgromadzenia w tym samym miejscu i czasie co cykliczne. TK uznał bowiem, że z treści noweli wcale nie wynika brak możliwości zaskarżenia przez organizatora zgromadzenia zarządzenia wojewody o takim zakazie.

Trybunał rozpatrywał skargę prezydenta w pełnym składzie. Rozprawie przewodniczyła prezes Trybunału sędzia Julia Przyłębska, a sprawozdawcą był sędzia Mariusz Muszyński. Czworo z 11 orzekających w sprawie sędziów TK zgłosiło zdanie odrębne do wyroku.

Dyrektor biura prasowego prezydenckiej kancelarii Marek Magierowski powiedział po wyroku, że prezydent podtrzymuje wątpliwości dotyczące nowelizacji ustawy o zgromadzeniach, ale szanuje wyrok Trybunału Konstytucyjnego.

Andrzej Duda podpisał nowelizację 18 marca. Prezydent nie może odmówić podpisania ustawy, którą TK uzna za zgodną z ustawą zasadniczą.

Grzegorz Dyjak (PAP)