Senatorowie zaproponowali w czwartek poprawki do noweli Prawa ochrony środowiska, która zmieni sposób powoływania i odwoływania członków rad nadzorczych funduszy środowiska. Senat chce m.in., by wojewodowie ustalali pensje członków rad nadzorczych wojewódzkich funduszy.

Za przyjęciem noweli wraz z poprawkami zagłosowało 52 senatorów, przeciw 32, a jeden wstrzymał się od głosu. Teraz ustawa trafi ponownie do Sejmu, który zdecyduje, czy przyjąć poprawki senatorów.

Senat poparł kilka poprawek, w tym jedną, która mówi o tym, że pensje członkom rad nadzorczych wojewódzkich funduszy ochrony środowiska będzie ustalał wojewoda. Inna stanowi, że dotychczasowe statuty wojewódzkich funduszy ochrony środowiska zachowają swoją moc, ale nie dłużej niż przez 30 dni od wejścia w życie nowych przepisów. Jeżeli nowy statut nie zostanie uchwalony, to nada je wojewoda. Pozostałe poparte przez Senat zmiany miały charakter precyzujący.

Poparcia Senatu nie uzyskały natomiast wniosek o odrzucenie noweli ustawy, zgłoszony przez PO. A także poprawka zaakceptowana wcześniej przez połączone senackie komisje, która miała przywracać 12-osobową radę nadzorczą Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Nowela bowiem zmniejsza liczbę członków rady do 11 osób (ubywa jeden przedstawiciel komisji wspólnej rządu i samorządu terytorialnego).

Podobnie jak podczas prac w Sejmie także w wyższej izbie parlamentu nowe przepisy dotyczące funduszy środowiska wzbudziły kontrowersje.

Senatorowie Platformy podnosili m.in., że jej przepisy są niekonstytucyjne poprzez naruszenie zasady decentralizacji władzy. Według nich samorządy nie będą miały wpływu na wydawanie pieniędzy z wojewódzkich funduszy, gdyż 4 z 5 członków rad nadzorczych tych funduszy wyznaczać będzie administracja rządowa. Dodawali, że nowelizacja to koniec samorządności w wojewódzkich funduszach.

Resort środowiska odpowiadał, że zgodnie ze sporządzaną dla nich ekspertyzą, zagrożenia niezgodności z ustawą zasadniczą nie ma. Ministerstwo wskazywało, że wojewódzkie fundusze są samorządowymi osobami prawnymi, a nie wojewódzkimi samorządowymi jednostkami organizacyjnymi, stąd zmiany w prawie nie wpłyną na zakres działania samorządu województwa.

Nowe przepisy, zdaniem PiS, mają przynieść oszczędności w funkcjonowaniu wojewódzkich funduszy rzędu kilku milionów złotych rocznie. Wskazywano m.in. na wysokie wynagrodzenia władz tych funduszy oraz występujące w funduszach patologie. Dodawano, że po zmianie prawa zwiększy się spójność między polityką ekologiczną prowadzoną przez ministra oraz fundusze wojewódzkie.

Nowela dotyczy głównie wojewódzkich funduszy środowiska. Zakłada one zmniejszenie liczby członków ich rad nadzorczych z 7 do 5 osób. Zmienia też sposób określania składu tych rad. Uprawnienie do ich wyznaczania ma mieć: wojewoda, zarząd NFOŚiGW, sejmik województwa (wiceprzewodniczący rady), a także minister środowiska (przewodniczący rady).

Zgodnie z obowiązującymi przepisami uprawnienie do powoływania i odwoływania członków rad nadzorczych wojewódzkich funduszy mają sejmiki województw. Po zmianie, to minister środowiska będzie ich powoływał i odwoływał.

Minister ma mieć też prawo do powołania swoich przedstawicieli do rad w przypadku niewyznaczenia członków lub wiceprzewodniczących rad przez wojewodę, zarząd NFOŚiGW lub sejmik województwa w terminie 30 dni od dnia wygaśnięcia ich mandatu.

Nowelizacja zakłada ponadto zmniejszenie liczby członków zarządów wojewódzkich funduszy do jednego, maksymalnie dwóch członków. Obecnie zarządy liczą od 2 do 5 osób. (PAP)