Nawet najlepszym służbom trudno by było przeciwdziałać takim zdarzeniom jak w Łucku - powiedział wiceminister spraw wewnętrznych Jarosław Zieliński. Wyjaśnił, że za ochronę konsulatu w Łucku odpowiedzialne są służby Ministerstwa Spraw Zagranicznych oraz Ukrainy.

W nocy z wtorku na środę ostrzelana została siedziba polskiego konsulatu w Łucku, na północnym zachodzie Ukrainy. Proszony w środę o komentarz w tej sprawie w PR24 wiceminister spraw wewnętrznych i administracji Jarosław Zieliński powiedział, że trzeba wyjaśnić, co tam się stało.

"Jeśli chodzi o resort spraw wewnętrznych, to nie ma bezpośredniego udziału w ochronie tej placówki. Jesteśmy obecni poprzez Biuro Ochrony Rządu w Kijowie, natomiast w Łucku nie. Służba Ochrony i Kontaktu Ministerstwa Spraw Zagranicznych jest odpowiedzialna za ochronę tej placówki i oczywiście służby bezpieczeństwa, służby ochrony porządku publicznego i bezpieczeństwa Ukrainy" - powiedział Zieliński.

I dodał: "Nawet najlepsza służba ochronna, gdyby pozostawała wewnątrz tego obiektu, nie jest w stanie przewidzieć, przeciwdziałać takim zdarzeniom z zewnątrz, jak to, co miało miejsce w Łucku".

Pytany, czy polskie placówki dyplomatyczne można lepiej chronić, Zieliński powiedział: "Jest to poważne zadanie i problem". Zaznaczył, że dyskusja na ten temat trwa przy pracach nad nową ustawą o BOR. "Bo nasz BOR oprócz zadań wewnątrz kraju jest też zaangażowany w ochronę części placówek dyplomatycznych za granicą. Na ten temat trwa dyskusja. Nie chcę przesądzać, jakimi rozwiązaniami skończy się ta sprawa" - powiedział.

Zwrócił uwagę, że nie we wszystkich placówkach funkcjonariusze BOR mają zgodę na posiadanie broni. "A trudno skutecznie bronić placówki, będąc pozbawionymi takich narzędzi. BOR rozbrojony w zasadzie zmienia się w służbę ochrony budynków, którą można wynająć. Natomiast on musi być bardzo profesjonalny i musi działać bardzo skutecznie" - powiedział Zieliński.

Wyjaśnił, że część zadań związanych z ochroną placówek, takich jak konsulat w Łucku, na skutek umów międzynarodowych należy do państw, w których te placówki funkcjonują. "Tak samo jak Polska jest odpowiedzialna za ochronę placówek dyplomatycznych państw, które mają w Polsce przedstawicielstwa. i to w znacznym zakresie" - wyjaśnił.

"Pamiętajmy o tym, że dzisiaj część Ukrainy, zwłaszcza wschodnia jej część, nie ma stabilności, to jest teren objęty działaniami o charakterze wojennym".

Zieliński pytany o prace nad ustawą związaną z BOR powiedział, że ostatnio w ministerstwie analizowano dotyczące tego projektu ekspertyzy - mają one charakter zastrzeżony. "Wniosły one też istotne elementy w spojrzenie na całość problemu". Dodał, że wkrótce projekt zostanie przedstawiony do konsultacji wewnątrzresortowych. (PAP)