Prezydent Włoch Sergio Mattarella podczas piątkowego spotkania z przewodniczącymi parlamentów krajów UE uczestniczącymi w obchodach 60-lecia Traktatów Rzymskich mówił, że czasem krytyka pod adresem Unii jest "niesprawiedliwa" i "bezpodstawna".

W uroczystościach w parlamencie Włoch, otwierających obchody 60-lecia traktatów, które dały początek integracji europejskiej, Polskę reprezentują marszałek Senatu Stanisław Karczewski i przewodnicząca sejmowej komisji do spraw UE Izabela Kloc.

W czasie spotkania z delegacjami parlamentów państw UE w Kwirynale prezydent Włoch powiedział: "Wiemy, że budowę, do której wnieśliśmy nasz wkład, można znacznie poprawić i wszyscy mają za zadanie przyczynić się do tego, by (Unia) funkcjonowała lepiej".

"Słowa krytyki, niekiedy niesprawiedliwe i bezpodstawne, mają często swe korzenie w pewnych ograniczeniach w działaniu Unii, które wszyscy mamy przed oczami" - dodał Sergio Mattarella.

Wyraził przekonanie, że w świecie coraz częściej opartym na istnieniu "instytucjonalnych gigantów" Unia Europejska nie może zrezygnować ze swej roli oraz możliwości wywierania wpływu. W przeciwnym razie - dodał prezydent Włoch - "stałaby się mniejsza".

"Wobec oczekiwań i pytań ze strony własnych obywateli Unia Europejska pokazuje niekiedy swą niewystarczającą zdolność do udzielenia odpowiedzi w sposób przekonujący i skuteczny" - przyznał Mattarella.