Zgłosiłam, iż nie będę przyjmować konkluzji z tego szczytu Unii Europejskiej - poinformowała w czwartek na konferencji w Brukseli premier Beata Szydło. Według premier, jeśli jakieś państwo konkluzji ze szczytu UE nie przyjmie, wówczas "ten szczyt jest nieważny".

Tusk został w czwartek ponownie wybrany na szefa Rady Europejskiej. W trakcie szczytu UE w Brukseli odbyło się głosowanie, w którym - jak poinformowały unijne źródła - przeciw wyborowi Tuska była tylko premier Beata Szydło, pozostali unijni przywódcy poparli go.

"Zgłosiłam, iż nie będę przyjmować konkluzji z tego szczytu, w tej chwili trwają oczywiście obrady" - powiedziała premier.

Jak dodała, jej stanowisko ws. nieprzyjęcia konkluzji "jest jasne". "Szczyt nie będzie ważny, a mimo to w tej chwili przewodniczący Tusk razem z 27 premierami próbują szukać jakiejś innej formy prawnej, ażeby przyjąć dokument, nie wiem jaki, nie wiem na jakich zasadach" - mówiła.

"Jest jasno napisane i jasno określone, że szczyty kończą się konkluzjami, jeżeli jakieś państwo konkluzji nie przyjmuje, tzn. że ten szczyt jest nieważny" - dodała.

Według premier, szukanie obecnie naprędce "jakiegoś innego rozwiązania" ws. przyjęcia konkluzji pokazuje, że "tutaj nie ma zasad".

"Ja na pewno żadnego dokumentu z tego szczytu nie przyjmę" - zadeklarowała.