Podchodzę do tego ze spokojem - tak wicepremier, minister rozwoju i finansów Mateusz Morawiecki ocenił we wtorek wypowiedź przywódców Francji, Niemiec, Włoch i Hiszpanii, którzy opowiadają się za Unią różnych prędkości.

Przywódcy Francji, Niemiec, Włoch i Hiszpanii na szczycie w Wersalu pod Paryżem opowiedzieli się w poniedziałek za Unią Europejską różnych prędkości, co ma pozwalać pewnym krajom członkowskim na szybszą integrację w wybranych dziedzinach.

"Podchodzę do tego ze spokojem. 20-25 lat temu w Europie Zachodniej przez parę lat byłem, studiowałem, pracowałem i pamiętam, że wtedy, kiedy zajmowałem się prawem europejskim, też była mowa o Europie dwóch prędkości. Więc jest to takie hasło, które powraca co jakiś czas i potem, żeby zmaterializować takie założenia co do dwóch, czy więcej prędkości, to trzeba bardziej konkretnych rozwiązań instytucjonalnych" - powiedział Morawiecki w rozmowie w radiu Wnet.

W jego ocenie, gdyby "rozwiązania instytucjonalne zaczęły powstawać w oparciu, czy o strefę euro, czy inne poszczególne obszary integracji, to mogłoby być to dla nas w jakimś stopniu niepokojące". "Na dzisiaj podchodzę do tego bez nerwów, ze spokojem. Wydaje mi się, że ten temat powraca co jakiś czas, ale nie ma zagrożenia dla nas z tej strony" - powiedział Morawiecki.

Wicepremier był pytany o stan prac nad Konstytucją Biznesu. To pakiet ustaw deregulacyjnych, zmieniających zasady prowadzenia działalności gospodarczej oraz przepisy podatkowe dla firm. Najważniejszy jej element stanowi Prawo przedsiębiorców, którego projekt właśnie trafił do uzgodnień i konsultacji społecznych.

"Konstytucja dla biznesu już powstała i przechodzi przez proces legislacyjny. To ogromna zmiana legislacyjna. W związku z tym, niektóre elementy są już wdrożone, niektóre będą wdrożone do końca tego półrocza, zgodnie z wcześniejszymi założeniami" - powiedział Morawiecki.

Wicepremier był pytany o rozmowy podczas marcowego szczytu G20 w Baden Baden, na który został zaproszony.

"Będziemy tam mówić m.in. o tym, żeby przestać w końcu uciekać z podatkami, jeśli chodzi o duże korporacje. To jest temat, który staramy się narzucać, ja o tym mówię od samego początku bardzo głośno. Jak jeżdżę do Brukseli to za każdym razem podkreślam ten temat, że raje podatkowe to jest coś nienormalnego. My przywykliśmy do tego, aby raje podatkowe uważać za element struktury podatkowej świata. Tymczasem jest to bardzo często okradanie obywatela, ponieważ firmy nie płacą podatku tam gdzie powinny. (...) Cieszę się, że duże państwa zaczęły to rozumieć".

Morawiecki pytany był także o efekty uszczelniania systemu podatkowego. "Ta akcja się zaczyna i mam nadzieję, że za 10 miesięcy pod koniec tego roku będę mógł potwierdzić, że ona się rzeczywiście zakończyła sukcesem. Mogę powiedzieć, że zrobię wszystko, co w moje mocy, żeby ściągnąć jak najwięcej podatków, w szczególności przede wszystkim tych, co do których państwo polskie było oszukiwane, zwłaszcza przez mafie VAT-owskie" - powiedział Morawiecki. "Będziemy starali się być wyrozumiali dla słabszych, natomiast bezwzględni dla tych, którzy oszukują państwo polskie" - zaznaczył.