Jedenastu afgańskich policjantów zostało zabitych przez swego kolegę mającego powiązania z talibami. Do incydentu doszło w punkcie kontrolnym w prowincji Helmand na południu Afganistanu - poinformowały władze tego niestabilnego regionu.

"Policjant mający związki z talibami zaczął strzelać do jedenastu swoich kolegów, zabijając ich wszystkich. Następnie uciekł, zabierając całą broń i amunicję" - poinformował przedstawiciel prowincji, zastrzegając anonimowość.

Talibowie, którzy infiltrują afgańską policję, potwierdzili dokonanie ataku.

Tzw. ataki wewnętrzne, kiedy policjanci lub żołnierze afgańscy zwracają broń przeciwko swym kolegom lub przeciwko członkom sił międzynarodowych w Afganistanie, są problemem w tym toczącym się od 15 lat konflikcie.

Afgańskie siły bezpieczeństwa mają trudności z zapobieganiem takim atakom, zwłaszcza że są one już osłabione przez rekordowe straty w ludziach i masowe dezercje.

Laszkargah, stolica Helmandu i jeden z ostatnich obszarów pod kontrolą rządu w tej prowincji, był celem wielokrotnych ataków ze strony talibów. Intensyfikacja walki w prowincji ubiegłym roku skłoniła tysiące mieszkańców okolicznych terenów do schronienia się w tym mieście. (PAP)