Chcemy sprawić, żeby sądownictwo było bliżej obywateli - mówi wiceszef MS Patryk Jaki o noweli ustawy o ustroju sądów powszechnych. Dodał, że w sprawie reformy sądownictwa jest oczywisty podział: my, jako PiS stoimy po stronie obywateli, oni, jako opozycja - po stronie korporacji sędziowskich .

W piątek Sejm znowelizował ustawę o ustroju sądów powszechnych. Ustawa trafi teraz do Senatu. Nowelizacja przewiduje m.in., że to minister sprawiedliwości, a nie - jak do tej pory - prezesi sądów, będzie zwierzchnikiem dyrektorów, którzy zarządzają finansami sądów, oraz rezygnację z wyłaniania dyrektorów poprzez konkursy.

Wiceminister Jaki na konferencji prasowej w Sejmie odniósł się do słów krytyki ze strony opozycji po przyjęciu nowelizacji przez Sejm, określając je, jako "wielką histerię".

Według niego oskarżenia opozycji są takie same, jak w przypadku "wielkiej reformy prokuratury", kiedy mówiono, że PiS łamie standardy, konstytucję. "Okazało się, że zarzuty prawne były nieprawdziwe, wszelkie kwantyfikatory dotyczące niekonstytucyjności były nadużywane, a prokuratura działa lepiej" - podkreślił.

W ocenie wiceministra, dzięki przeprowadzonej reformie prokuratury w 2016 r. takie sprawy, jak reprywatyzacja nie są już "chowane pod dywan", prokuratorzy mogą realnie działać, niewyjaśnione od lat zabójstwa ruszają do przodu.

"I tak samo jest z sądami. Opozycja tworzy atmosferę strachu, że dzieje się coś niedobrego, ale skończy się tak, jak z prokuraturą: te instytucje zaczną działać lepiej" - przekonywał Jaki.

"W tej sprawie jest oczywisty podział: my, jako PiS stoimy po stronie obywateli, a oni, jako opozycja stoją po stronie korporacji sędziowskich" - mówił wiceminister. "I my chcemy sprawić, żeby sądownictwo było bliżej obywateli, stąd ten cały pakiet reform, który m.in. dzisiaj przedstawialiśmy w Sejmie" - dodał.

Poseł PiS Jan Duda odniósł się do krytyki sposób wyboru nowego sędziego Trybunału Konstytucyjnego, prof. Grzegorza Jędrejka. "Znów tworzy się aurę, jakoby prof. Grzegorz Jędrejek został wybrany w sposób nieprawidłowy. To jest kompletna niedorzeczność" - oświadczył.

Duda nawiązał też do wyboru prof. Andrzeja Rzeplińskiego na sędziego TK w 2007 r. "Nie było żadnej awantury nad wyborem sędziego, nie było żadnych pytań, które urągały kandydatowi, tylko było pogodzenie się z sytuacją, w której PiS nie miało już większości parlamentarnej" - zauważył.

Poseł PiS Daniel Milewski przekonywał, że "histeryczny krzyk" posłów PO to kolejny etap obrony "państwa teoretycznego". "Obrona dzisiejszego sposobu funkcjonowania sądów to jest obrona własnych interesów, obrona tego, co za chwilę będzie ujawniane" - ocenił.

Wiceminister odnosząc się do zarzutów opozycji dotyczących upolitycznienia sądów powiedział: "Jesteśmy przekonani, że system sądownictwa działa źle, dlatego chcemy go naprawić".

Podkreślił, że kluczowym elementem reformy sądownictwa jest to, aby prezesi sądów nie zajmowali się już sprawami administracyjnymi, tylko skoncentrowali się na orzecznictwie. Wiceminister określił przewlekłość postępowań, jako "gangrenę" polskiego sądownictwa. "To musi się zmienić, do tego zmierzają nie tylko ta ustawa, ale katalog reform, które przedstawiamy w sądownictwie" - oświadczył Jaki.

Skomentował także słowa prezes Sądu Najwyższego prof. Małgorzaty Gersdorf, która powiedziała w środę w wywiadzie dla onet.pl, że władza lansuje obraz, iż sędziowie to tłuste koty, którzy opływają w luksusy za państwowe pieniądze. Zaapelowała też do sędziów, że "nie wolno się bać".

"Elity sędziowskie są kompletnie oderwane od rzeczywistości, dlatego ta reforma jest potrzebna" - powiedział Jaki odnosząc się do słow. prezes SN.

Wiceminister sprawiedliwości był też pytany o skutki ustawy o konfiskacie rozszerzonej. Wyjaśnił, że pierwowzór ustawy o konfiskacie rozszerzonej został zaczerpnięty z Włoch, gdzie majątku szuka się do siódmego pokolenia. "Nie patrzy się na człowieka, tylko na majątek” - zaznaczył. Dodał, że państwo polskie nie powinno być bezbronne wobec "gangsterów, którzy przepisali gdzieś swoje majątki".

W opinii polityka, "ta ustawa jest gwarancją tego, że wyposażymy państwo w nowe instrumenty w walce z takim cwaniactwem".