Rada Miasta Olsztyna jednomyślnie przyjęła w środę uchwały o nowej sieci szkół w związku z reformą systemu oświaty. Dwa z 12 miejskich gimnazjów zostaną przekształcone w nowe szkoły podstawowe, pozostałe będą włączone do liceów i istniejących już podstawówek.

Radni przyjęli dwie uchwały, z których pierwsza dotyczyła sieci szkół podstawowych, druga - szkół ponadpodstawowych i specjalnych. W obu przypadkach nikt nie zagłosował "przeciw", ani nie wstrzymał się od głosu.

Zgodnie z uchwałami, w Olsztynie powstaną dwie nowe szkoły podstawowe; gimnazjum nr 5 zostanie przekształcone w SP nr 14, a gimnazjum nr 12 w SP nr 5. Pięć gimnazjów zostanie włączonych do liceów ogólnokształcących, a pięć pozostałych będzie włączonych do szkół podstawowych.

W związku z tymi zmianami i prognozami demograficznymi zmienią się obwody w 10 podstawówkach, a niektóre ze szkół - po włączeniu do nich gimnazjów - będą funkcjonować w dwóch budynkach. W Olsztynie jest obecnie 19 szkół podstawowych i 12 gimnazjów.

Według dyrektora ratuszowego wydziału edukacji Mariusza Badury, propozycje zawarte w projektach uchwał były konsultowane m.in. na spotkaniach w szkołach i z radami osiedli.

Przed głosowaniem przewodniczący opozycyjnego w olsztyńskiej radzie klubu PiS Dariusz Rudnik ocenił, że jest to chyba "najlepiej skonsultowana reforma, jaka kiedykolwiek była", bo - jak stwierdził - realizuje ona przedwyborcze zapowiedzi jego partii. "A obywatele Polski udzielili głosu za tą reformą, wybierając PiS do władzy" - mówił.

Według Rudnika, rząd wykazał "wielkie zaufanie do samorządów", powierzając im realizację tej reformy. W jego ocenie, rozwiązania przygotowane przez olsztyński magistrat nie są w pełni satysfakcjonujące dla uczniów i nauczycieli, ale - jak mówił - liczy, że mankamenty zostaną usunięte w trakcie wprowadzania reformy w życie.

Z tymi ocenami nie zgodził się przewodniczący klubu PO Jan Tandyrak, który powiedział, że "rząd zrzucił na samorządy" wykonanie tej reformy w tak krótkim czasie i zostały one postawione wobec faktów dokonanych.

Według niego, w tych warunkach działanie władz miasta musiało zmierzać głównie do zminimalizowania strat, czyli "złych skutków tej reformy" dla olsztyńskiej oświaty. Zaznaczył, że chociaż klub PO krytycznie ocenia reformę, to zagłosuje za uchwałami, bo - jak mówił - samorząd musi dostosować się do obowiązujących przepisów.

Wiceprezydent Olsztyna Jarosław Słoma podkreślał, że przygotowanie propozycji przyszłej sieci szkół wymagało ogromnej pracy dyrektorów szkół, wychowawców i nauczycieli. "Naturalnie będziemy starać się wyłapać jeszcze to, co ewentualnie mogłoby wymagać poprawy" - zapewnił.

Przyjęte w środę uchwały mają charakter intencyjny, zostaną przekazane do kuratorium - muszą jeszcze uzyskać pozytywną opinię kuratora oświaty. Zgodnie z założeniami reformy oświaty, rady gmin muszą do 31 marca podjąć ostateczne uchwały ws. dostosowania sieci szkół do nowego ustroju szkolnego; olsztyńscy radni planują takie głosowanie na 29 marca.

Ustawy reformujące system szkolny w Polsce (Prawo Oświatowe i Przepisy wprowadzające Prawo Oświatowe) zostały podpisane w styczniu przez prezydenta Andrzeja Dudę.

Reforma oświaty rozpocznie się od roku szkolnego 2017/2018. Zakłada likwidację gimnazjów, powrót do 8-letnich szkół podstawowych, 4-letnich liceów ogólnokształcących i 5-letnich techników. W miejsce zasadniczych szkół zawodowych powstaną dwustopniowe szkoły branżowe.

(PAP)