Rząd Węgier chce przywrócić system zatrzymywania osób ubiegających się o azyl. Do czasu rozpatrzenia ich wniosków musieliby przebywać w kontenerach na granicy - oświadczył w czwartek szef kancelarii premiera Węgier Viktora Orana, Janos Lazar.

„Ostatnie wydarzenia w Europie Zachodniej świadczą o rosnącym zagrożeniu terrorystycznym” – podkreślił Lazar na konferencji prasowej w Budapeszcie. Według niego zagrożenie to mogłoby zostać zmniejszone poprzez ograniczenie swobody przemieszczania się osób ubiegających się o azyl i tych, którzy nielegalnie przekroczą granicę.

Jak powiedział, rząd zaleci w celu przywrócenia systemu ich zatrzymywania nowelizację czterech ustaw.

Zgodnie z propozycją rządu w czasie sytuacji kryzysowej spowodowanej masową imigracją zostanie wyznaczone obowiązkowe miejsce przebywania dla osób, które zwrócą się do państwa węgierskiego o azyl.

Według słów Lazara miejscem tym byłaby granica państwowa, gdzie postawiono by kontenery zdolne pomieścić 200-300 osób. W nich imigranci musieliby pozostać do czasu rozpatrzenia ich wniosków. Podkreślił, że w miejscach tych zostaną zapewnione warunki postępowania sądowego wraz z odpowiednią łącznością telekomunikacyjną.

Dodał, że zgodnie z nowymi przepisami wprowadzono by obowiązek zatrzymywania nielegalnych imigrantów w dowolnym miejscu kraju, a nie tylko – jak dotąd – w pasie 8 km od granicy.

Lazar powiedział, że obecnie na rozpatrzenie wniosków o azyl czeka na Węgrzech 586 imigrantów. W większości mieszkają w otwartych obozach, które stwarzają „zagrożenie z punktu widzenia bezpieczeństwa”.

Lazar dodał, że Węgry są gotowe wznieść drugą linię ogrodzenia granicznego, jeśli pogorszy się sytuacja migracyjna.

Premier Węgier Viktor Orban oświadczył w styczniu, że spodziewa się w tym roku dwóch wielkich batalii z Brukselą: wokół gospodarki, gdyż Bruksela coraz bardziej chce się wtrącać w sprawy gospodarcze, np. ceny energii czy podatki, oraz właśnie imigracji.

Zaznaczył, że rząd węgierski podjął decyzję o przywróceniu systemu zatrzymywania imigrantów, którzy złożyli wniosek o azyl. W ten sposób "otwarcie sprzeciwiamy się" Unii Europejskiej - ocenił. Przekonywał jednak, że jest to posunięcie konieczne z uwagi na zagrożenie terrorystyczne w Europie: należy zmienić wszystkie przepisy, które ułatwiają działania terrorystyczne.

We wrześniu rząd Węgier przedłużył do 8 marca 2017 r. roku stan kryzysowy, wprowadzony rok wcześniej z powodu masowego napływu uchodźców. W 2015 r. Węgry stały się głównym krajem tranzytowym dla uchodźców i imigrantów usiłujących dotrzeć do Europy Zachodniej. Do momentu wzniesienia przez władze ogrodzenia na granicy z Serbią i Chorwacją w 2015 r. na Węgry dostało się ponad 378 tys. migrantów.

Obecnie napływ uchodźców znacznie zmalał, ale wciąż przedostają się oni na Węgry w pewnej liczbie, głównie przez granicę z Serbią.