Mieszkańcy UE będą mogli korzystać z legalnie wykupionych treści cyfrowych, jak filmy, muzyka czy e-książki, także w czasie tymczasowego pobytu w innym kraju unijnym. We wtorek negocjatorzy europarlamentu i rządów państw UE uzgodnili przepisy w tej sprawie.

Rozporządzenie zakłada częściowe zniesienie tzw. geoblokowania, czyli ograniczenia dostępu do treści lub usług online dla użytkowników znajdujących się w określonych regionach geograficznych.

Dzięki nowym przepisom użytkownicy platform internetowych umożliwiających oglądanie filmów, seriali i programów telewizyjnych online, takich jak Ipla, VOD czy Netflix, będą mogli z nich korzystać także podczas podróży za granicę. Zasady te będą dotyczyć także e-książek, gier wideo oraz muzyki online.

"Uzgodnione porozumienie przyniesie konkretne korzyści Europejczykom. Podróżując po Europie, będziemy mogli oglądać wykupione w swoim kraju ulubione seriale czy wydarzenia sportowe i słuchać muzyki. To ważny krok w stronę likwidacji barier na wspólnym rynku cyfrowym" - oświadczył we wtorek wiceprzewodniczący Komisji Europejskiej Andrus Ansip.

Według przepisów, aby zapobiec nadużyciom, usługodawcy będą mogli weryfikować kraj stałego zamieszkania użytkownika, nie naruszając przy tym prawa do prywatności.

Rozporządzenie dotyczy dostępu do wykupionych lub subskrybowanych treści cyfrowych. Nieodpłatne usługi audiowizualne, świadczone np. przez publicznych nadawców, także będą mogły być objęte rozporządzeniem, pod warunkiem, że dostawcy tych usług zweryfikują kraj zamieszkania użytkownika.

Geoblokowanie najczęściej jest konsekwencją terytorialnych ograniczeń licencyjnych dotyczących emisji treści cyfrowych oraz ochrony praw autorskich. Czasem służy interesom producentów i dystrybutorów, bo cena produktów może być niższa lub wyższa w zależności od lokalizacji kupującego.

System wykrywa zagraniczne IP i automatycznie odcina możliwość korzystania z usługi. W takiej sytuacji użytkownik VOD może bez ograniczeń oglądać ulubiony serial na terenie Polski, ale już na wakacjach w Hiszpanii takiej możliwości nie ma. Według badań z 2015 r. zniesienia tych ograniczeń i możliwości przenoszenia treści cyfrowych w trakcie podróży po UE chce jeden na trzech jej mieszkańców.

Według danych Komisji Europejskiej w 2016 r. około 64 proc. mieszkańców UE odtwarzało online albo ściągało z internetu gry, filmy, zdjęcia czy pliki z muzyką. Coraz częściej użytkownicy korzystają przy tym z urządzeń mobilnych, jak smartfony czy tablety.

Propozycję rozporządzenia w sprawie przenoszenia treści cyfrowych KE przedstawiła w grudniu 2015 roku. Uzgodnione we wtorek porozumienie w sprawie przepisów musi jeszcze zatwierdzić cały Parlament Europejski i rządy państw UE. Rozporządzenie wejdzie w życie dziewięć miesięcy po publikacji w Dzienniku Urzędowym UE.

Z Brukseli Anna Widzyk (PAP)