Bułgarski prezydent Rumen Radew zawetował w czwartek przyjętą w ostatnich dniach pracy poprzedniego parlamentu nową ustawę o koncesjach, przeciw której protestowały związki zawodowe i wiele organizacji pozarządowych.

„Ustawa zawiera wiele zapisów, które stawiają pod znakiem zapytania zasady państwa prawa i samorządu terytorialnego. Wprowadza szerokie granice subiektywizmu i otwiera drzwi przed praktykami korupcyjnymi. Zakłada zmiany w 29 innych aktach prawnych, czym powoduje głębokie reperkusje w całokształcie stosunków ekonomicznych” – podkreślił prezydent, który przedstawił swoją decyzję publicznie.

Kilka godzin wcześniej Radew spotkał się z przewodniczącym centrali związkowej Podkrepa Dimitrem Manołowem, który przedstawił argumenty związkowców przeciw ustawie. W komentarzu po ogłoszeniu decyzji głowy państwa Manołow stwierdził: „To była część moich argumentów”.

O zawetowanie ustawy zwróciła się do prezydenta Zielona Partia Bułgarii i wiele pozarządowych organizacji ekologicznych. Pod petycją, zainicjonowaną przez jedną z nich, podpisało się kilka tysięcy osób.

Ustawa o koncesjach została przyjęta przez poprzedni parlament w przedostatnim dniu jego pracy minimalną większością głosów, co podkreślił w czwartek Radew, dodając, że tak znaczący akt prawny wymaga szerokich konsultacji i społecznej dyskusji.

Zapisem, który wywołał społeczne niezadowolenie, jest zwłaszcza wprowadzenie koncesji bezterminowych zamiast przyznawanych maksymalnie na okres do 35 lat. Zmieniają się również osoby prawne, które mogą udzielać koncesji – zamiast Rady Ministrów i rad samorządowych mogą to robić osobiście minister lub mer.

Przedłuża się z 20 do 25 lat okres koncesjonowania plaż; ustawa przewiduje możliwość dalszego przedłużenia.

Dotychczasowa praktyka w koncesjonowaniu zasobów przyrodniczych, plaż, budów pokazuje, że w wielu przypadkach dochodziło do wadliwego wykorzystania i korupcji. W dodatku koncesje trudno cofnąć, a nowa ustawa nie przewiduje ułatwień dla państwa i gmin w tej dziedzinie.

W czwartek agencja Gallup Int. opublikowała wyniki ekspresowego sondażu na temat pierwszych dziesięciu dniach pracy Rumena Radewa, który objął urząd 22 stycznia. 79 proc. z ankietowanych 803 respondentów ocenia pozytywnie pierwsze dni prezydenta. Po jego wizycie w centralach UE i NATO w Brukseli na początku tygodnia 78 proc. deklaruje, że nie mają wątpliwości co do jego euroatlantyckiej orientacji.

Z Sofii Ewgenia Manołowa (PAP)