UE i Meksyk zgodziły się przyspieszyć rozmowy na temat nowej, zreformowanej umowy o wolnym handlu - podała w środę Komisja Europejska. W tym roku odbędą się dwie dodatkowe rundy negocjacji.

Porozumienie w tej sprawie zawarli unijna komisarz ds. handlu Cecilia Malmstroem i minister gospodarki Meksyku Ildefonso Guajardo. Pomiędzy dwoma dodatkowymi turami negocjacji zaplanowanymi na kwiecień i czerwiec obędą się też rozmowy na poziomie politycznym, tak by rozwiązać problemy, na jakich zatrzymali się eksperci.

Deklaracja w sprawie przyspieszenia rozmów to reakcja na wypowiedzi prezydenta USA Donalda Trumpa, który negatywnie mówił o przyszłości UE i ogłosił zamiar renegocjacji układu o wolnym handlu Stanów Zjednoczonych z Meksykiem i Kanadą (NAFTA).

"Wspólnie jesteśmy świadkami niepokojącego wzrostu protekcjonizmu na całym świecie. Działając ramię w ramię jako partnerzy o podobnej wizji, musimy teraz opowiedzieć się za ideą globalnej, otwartej współpracy" - zgodzili się we wspólnym oświadczeniu Malmstroem i Guajardo.

Rozmowy na temat aktualizacji obowiązującej od 2000 r. umowy między UE a Meksykiem zostały zainicjowane w ubiegłym roku. Według oświadczenia są one na "zaawansowanym etapie". "Teraz przyspieszamy tempo tych rozmów, by szybciej czerpać z nich korzyści" - wskazała unijna komisarz i meksykański minister gospodarki.

Modernizacja funkcjonującego od 16 lat porozumienia wiąże się ze zmianami w strukturze światowego handlu. W latach 2005–2015 roczny przepływ towarów między UE a Meksykiem w ramach obowiązującej umowy o wolnym handlu zwiększył się ponad dwukrotnie, z 26 do 53 mld euro.

Wprawdzie Trump nie wypowiadał się jednoznacznie na temat negocjowanej do zeszłego roku umowy o wolnym handlu między UE a Stanami Zjednoczonymi (TTIP), jednak obecnie rozmowy na ten temat są zamrożone. Symboliczne było usunięcie działu dotyczącego TTIP ze strony internetowej Białego Domu tuż po styczniowej inauguracji prezydentury.

W UE nie brak głosów, że wobec zerwania przez obecną administrację z ponadpartyjną do tej pory amerykańską polityką handlową "28" musi szukać innych partnerów. Przewodniczący Rady Europejskiej Donald Tusk we wtorkowym liście do szefów państw i rządów zaapelował, by wykorzystać zwrot Stanów Zjednoczonych na korzyść UE.

Również szef eurogrupy Jeroen Dijsselbloem stwierdził, że UE będzie musiała ustanowić nowe globalne partnerstwa handlowe, jeśli Stany Zjednoczone, tradycyjny polityczny i gospodarczy sojusznik Europy, zejdą na drogę protekcjonizmu.

Zgodnie ze zobowiązaniem Komisji dotyczącym prowadzenia bardziej przejrzystej polityki handlowej i inwestycyjnej propozycje negocjacyjne przedstawione przez UE w ramach rozmów z Meksykiem są dostępne w internecie.

Z Brukseli Krzysztof Strzępka (PAP)