Sąd w Sztokholmie rozpatrzy sprawę brutalnego faulu, do którego doszło podczas meczu ligi hokeja na lodzie w Szwecji w marcu 2015 r. W jednym ze starć Jakub Lilja z Rogle BK uderzył wówczas kijem w szyję Jensa Olssona z Malmoe Redhawks.

Olssona zniesiono wówczas z lodowiska na noszach, na szczęście zdarzenie nie spowodowało u niego poważnych kłopotów zdrowotnych. Za niesportowe zachowanie 21-letni wówczas Lilja został zdyskwalifikowany na dziesięć meczów ligowych.

Sędzia prowadzący tę sprawę wyjaśnił miejscowym mediom, że skala przemocy i agresji tego wydarzenia spowodowała, zajął się nią wymiar sprawiedliwości. Jednocześnie nie wytłumaczył, dlaczego postępowanie wstępne i związane z nim procedury trwały tak długo - blisko dwa lata.

"Wyczynowy sport akceptuje pewną dozę agresji, ale istnieje nieprzekraczalna granica takich zachowań" - powiedział sędzia.

Celowe uderzenie i naruszenie nietykalności osobistej oraz zranienie jest w Szwecji karane pozbawieniem wolności do dwóch lat. (PAP)