Katowicki Węglokoks, który w 2016 r. wyeksportował blisko 15 proc. węgla mniej niż rok wcześniej, w 2017 r. zakłada co najmniej utrzymanie eksportu na ubiegłorocznym poziomie ok. 4 mln ton. Spółka, która jest największym polskim eksporterem węgla, szuka nowych rynków.

Węglokoks pozostaje największym polskim eksporterem węgla kamiennego, choć w ubiegłym roku jego udział w całkowitym polskim eksporcie tego surowca, który wyniósł ok. 8,7 mln ton, spadł poniżej 50 proc. Spółka wysłała w minionym roku za granicę 4,03 mln ton węgla, wobec 4,7 mln ton rok wcześniej.

"Eksport Węglokoksu mógłby być wyższy, ale węgla o najlepszych parametrach na polskim rynku jest coraz mniej, a na taki węgiel na światowych rynkach jest największy popyt; taki węgiel opłaca się dostarczać na odległe destynacje" – wyjaśnił we wtorek PAP wiceprezes Węglokoksu ds. handlowych Tomasz Heryszek.

Dodał, że Węglokoks obecny jest na największych rynkach, stara się również pozyskiwać nowych klientów, choć sytuacja w Europie pokazuje, iż liczba potencjalnych odbiorców corocznie maleje, a rynek węglowy w niektórych krajach jest w fazie schyłkowej.

Od 2015 r. spółka prowadzi eksplorację nowych kierunków w Afryce Północnej i na Bliskim Wschodzie. Uzyskiwane tam ceny były wyższe od cen możliwych do uzyskania w rejonie ARA (porty Amsterdam-Rotterdam-Antwerpia).

Poszukiwanie nowych rynków zbytu jest widoczne w strukturze eksportu. W 2015 r. aż 91 proc. węgla wysyłanego przez Węglokoks za granicę trafiało do krajów Unii Europejskiej, a w ubiegłym roku udział rynków państw UE zmniejszył się do 76 proc. 22 proc. węgla trafiło na rynki pozaeuropejskie (wobec 8 proc. rok wcześniej). W zeszłym roku 2 proc. węgla Węglokoks ulokował w Europie poza UE, wobec 1 proc. w 2015 r.

Obecnie najważniejsze kierunki eksportowe to rynki europejskie: Niemcy, Czechy i Austria, oraz kraje Afryki Północnej i bliskiego Wschodu.

Przedstawiciele Węglokoksu wskazują, że choć spółka zamknęła rok spadkiem eksportu w odniesieniu do 2015 r., w sytuacji trwającego w minionym roku kryzysu w branży węglowej, to ulokowanie za granicą ponad 4 mln ton węgla należy uznać za dobry wynik. Plan na 2017 r. zakłada utrzymanie eksportu co najmniej na zbliżonym poziomie, z perspektywą jego zwiększenia.

"Węglokoks wykorzystał wzrosty cen na światowych rynkach i obecna kontraktacja na 2017 r. jest wyższa niż w analogicznym okresie rok temu. Nasze możliwości eksportowe są o wiele większe niż ubiegłoroczne 4 mln ton. Cieszy fakt, że sytuacja polskich producentów poprawia się. Spółki inwestują w odbudowę mocy produkcyjnych. W tym procesie Węglokoks również uczestniczy" – skomentował we wtorek prezes Węglokoksu Sławomir Obidziński.

Według prezesa doświadczenie i kontakty spółki pozwalają jej eksplorować rynki niszowe, oraz takie - jak czeski i niemiecki - gdzie spółka regularnie uzyskuje ceny wyższe od krajowych.

"Beneficjentami są przecież polscy producenci węgla. Nasze doświadczenie w kwestiach logistycznych sprawia, że maksymalnie ograniczamy koszty transportu i kontrolujemy dostawę aż do finalnego odbiorcy, także po to, aby unikać autokonkurencji. To wszystko powoduje, że dla producentów węgla jesteśmy i będziemy atrakcyjnym partnerem" - zapewnił prezes Węglokoksu.

W ostatnich latach, będących dla węgla okresem dekoniunktury, eksport tego surowca spadał, co było spowodowane zwiększeniem jego podaży oraz proponowanymi coraz niższymi cenami węgla sprowadzanego do Europy z Kolumbii, USA, Rosji, RPA, Australii i krajów azjatyckich. Wpływ na malejący eksport ma też odchodzenie od węgla kamiennego jako paliwa energetycznego w krajach europejskich. Największy rynek w Europie - Niemcy - zużywają przede wszystkim węgiel brunatny, traktując energię z węgla kamiennego wyłącznie jako uzupełnienie miksu energetycznego. Niskie ceny węgla na świecie, szczególnie w portach ARA, nie zachęcały. Zmiana tendencji i stopniowy wzrost cen węgla następuje od wiosny ubiegłego roku.

Należący do Skarbu Państwa Węglokoks jest jednym z podmiotów pełniących ważną rolę w procesie restrukturyzacji górnictwa i hutnictwa. Spółka jest wiodącym udziałowcem Polskiej Grupy Górniczej (ma w niej ponad 30 proc. udziałów), zamierza zaangażować się w proces naprawczy Katowickiego Holdingu Węglowego (w ramach jego połączenia z PGG), odgrywa też wiodącą rolę w konsolidacji kilku podmiotów sektora stalowego pod szyldem Śląskie Huty Stali. W grupie kapitałowej Węglokoksu działa również kopalnia Bobrek-Piekary, należąca do spółki Węglokoks Kraj. (PAP)