To będzie prezydentura, która nas wszystkich będzie zaskakiwać, która będzie wymuszać aktywność ze strony partnerów - powiedział szef PO Grzegorz Schetyna na sobotnim briefingu komentując objęcie urzędu prezydenta USA przez Donalda Trumpa.

"To nowy czas w historii Ameryki, ale też w historii relacji miedzy Stanami Zjednoczonymi a UE, także z Polską" - mówił Schetyna przed zorganizowanym przez PO spotkaniem "Prezydentura Donalda Trumpa - szanse i zagrożenia".

"Jako partia opozycyjna chcemy mieć wpływ na politykę zagraniczną, chcemy ją skutecznie tworzyć, zwłaszcza, że te ostatnie kilkanaście miesięcy nie jest najlepsze" - wyjaśniał.

Inauguracyjne słowa nowego prezydenta USA o tym, że Ameryka ma się zająć sama sobą, swoimi problemami, są, zdaniem Schetyny "dalszym ciągiem kampanii wyborczej". "Sygnały pojednawcze są ważne, szczególnie na początku prezydentury, niestety, niczego takiego nie było. To symboliczne. Uważam, że to będzie prezydentura, która nas wszystkich będzie zaskakiwać; prezydentura, która będzie także wymuszać aktywność ze strony partnerów i wierzę, że polska polityka zagraniczna taką aktywność, wpływ na politykę UE powinna wykazać. Niestety, nie jesteśmy na dobrym miejscu jeżeli chodzi o wpływ na politykę UE, tutaj jest dużo do zrobienia" - ocenił lider PO.

Nawiązał także to sprawy przekazania przez ministra spraw wewnętrznych i administracji Mariusza Błaszczaka tweeta napisanego innego użytkownika portalu, który brzmiał: "Po uniewinnieniu zadymiarzy z KOD informuję, że bez obaw można zakłócać spotkania PO i Nowoczesnej organizowane w Polsce". "To są karygodne zachowania - tak je oceniamy - ten retweet a później brak reakcji ze strony premier Szydło (...). Osoba, która nadzoruje służby mundurowe, policję, nie może w ten sposób dawać przyzwolenia na łamanie prawa" - mówił.

Schetyna mówił też geście posła PO Sławomira Nitrasa, który czyścił z hejterskich napisów drzwi siedziby posłów PiS. "To jest pewnego rodzaju symbol, który pokazuje, że po stronie opozycyjnej jest chęć rozmowy, a nawet takich kroków spektakularnych, bo ja to traktuję jako symbol, takie zachowanie" - ocenił Schetyna.

Kilka dni temu nieznani sprawcy oblali czerwoną farbą drzwi wejściowe i elewację szczecińskiego biura posłów PiS Joachima Brudzińskiego oraz Leszka Dobrzyńskiego. Po tym zdarzeniu Brudziński apelował na konferencji prasowej przed biurem o opanowanie politycznych emocji. Nitras wraz z kilkoma działaczami Platformy w piątek późnym wieczorem czyścił zabrudzone drzwi.

"Miły gest ze strony Sławomira Nitrasa i jego współpracowników, doceniamy z Leszkiem Dobrzyńskim" - skomentował na Twitterze Brudziński. (PAP)