Pierwszym krokiem do przezwyciężenia pata politycznego w Polsce jest uświadomienie sobie własnych słabości i grzechów przez wszystkie strony konfliktu społeczno-politycznego - mówił ks. prof. Andrzej Szostek na wtorkowym spotkaniu z mediami u metropolity warszawskiego kard. Kazimierza Nycza.

Na dorocznym spotkaniu z dziennikarzami miniwykład pt. "Zgoda" wygłosił etyk, uczeń Karola Wojtyły, były rektor KUL ks. prof. Andrzej Szostek.

Mówił w nim, że nie widzi w polskim parlamencie atmosfery dialogu. "Co więcej, ten brak gotowości do szukania zgody - jako punktu wyjścia do rozwiązania spraw Polaków - przenosi się na płaszczyznę społeczną. Różnice w poglądach politycznych sprawiają często, że nawet w rodzinach i w gronie przyjaciół trudno ludziom szczerze i życzliwie rozmawiać ze sobą" - ocenił.

Dodał, że zamiast słuchać tych, którzy myślą inaczej, od razu przyjmuje się postawę wrogości, insynuowania złych intencji, a walka zastępuje dialog.

Zdaniem ks. prof. Szostka, spór toczący się pomiędzy ugrupowaniami politycznymi obfituje nade wszystko w oskarżenia kwestionujące dobrą wolę "strony przeciwnej" i przekonanie, że z ludźmi złej woli "nie ma sensu toczyć dialogu". Jak mówił, zadaniem Kościoła katolickiego jest próba przezwyciężenia tego pata politycznego.

"Wyniki wyborów prezydenckich i wyborów parlamentarnych ujawniają opinię obywateli. Partia, która wybory wygrywa, ma prawo realizować wspólne dobro Polaków zgodnie ze swoją wizją, którą traktuje jako wizję większości obywateli. A gdy się zdarzy - jak się nam zdarzyło po raz pierwszy po 1989 roku - że jedna partia zdobywa absolutną większość w obu izbach parlamentu, jeżeli jej kandydat zostaje prezydentem Rzeczypospolitej, to nic dziwnego, że partia ta realizuje swój program polityczny, oczywiście modyfikowany z powodu różnych nowych okoliczności, których w kampanii przedwyborczej nie można było przewidzieć" - powiedział.

Ocenił jednak, że rządzący traktują opozycję jako ugrupowania, które zmierzały do niszczenia Polski, a nie do jej budowania. "Członkom partii opozycyjnych zarzuca się grzechy przeszłości, które mają świadczyć o głupocie lub złej woli" - powiedział.

Ks. prof. Szostek uważa, że w tej sytuacji potrzebne jest uświadomienie własnych słabości i grzechów przez wszystkich, którzy są uwikłani w konflikt społeczno-polityczny.

"Wszyscy potrzebujemy nawrócenia, także nawrócenia polegającego na tym, by uwierzyć w dobro zasiane w sercach i umysłach politycznych oponentów. Bóg chce zbawić wszystkich, we wszystkich chce dobro zasiać" - mówił do dziennikarzy obecnych na spotkaniu noworocznym u metropolity warszawskiego. (PAP)