Szkody wysokości 167 mld ft (543 mln euro) podczas budowy nowej linii budapeszteńskiego metra ujawnił Europejski Urząd ds. Zwalczania Nadużyć Finansowych (OLAF) – powiadomił w poniedziałek węgierski sekretarz stanu Nandor Csepreghy.

Csepreghy oświadczył na konferencji prasowej w Budapeszcie, że 76,6 mld ft (249 mln euro) z tej sumy zostało przekazanych w ramach unijnych funduszy rozwojowych i Komisja Europejska może zobowiązać Węgry do zwrotu tych środków.

Całkowity koszt budowy 4. linii metra w Budapeszcie wyniósł prawie 1,5 mld euro.

Csepreghy powołał się na raport OLAF, który rząd otrzymał 14 grudnia 2015 r. Podczas śledztwa przesłuchano 50 osób, w tym kierownictwo budapeszteńskiego przedsiębiorstwa komunikacyjnego oraz ówczesnych decydentów samorządowych. OLAF w przypadku 57 umów podjął podejrzenie nieprawidłowości i korupcji.

OLAF ujawnił w grudniu, że ma podejrzenia, iż podczas budowy 4. linii metra doszło do "poważnych nieprawidłowości", i zalecił Komisji Europejskiej odzyskanie 228 mln euro funduszy unijnych.

OLAF wydał także Europejskiemu Bankowi Inwestycyjnemu "zalecenie" dotyczące 55 mln euro, co stanowi część różnych kredytów udzielonych przez bank na budowę czwartej linii metra. Zalecenia natury prawnej zostały wydane władzom Węgier i Wielkiej Brytanii, gdzie otwarto już dochodzenia - podał urząd.

Csepreghy oświadczył, że nieprawidłowości dotyczą np. nabycia wagonów metra firmy Alstom, francuskiego producenta m.in. pociągów.

W Wielkiej Brytanii trzem przedstawicielom firmy Alstom postawiono zarzuty w sprawie dotyczącej korupcji w dostawie składów dla budapeszteńskiego metra w latach 2003-8. Szef brytyjskiego oddziału Alstomu podał się w marcu do dymisji, odrzucając jednocześnie wszelkie zarzuty.