Premier Węgier Viktor Orban ocenił, że należy stworzyć możliwość, by Węgrzy mogli się dowiedzieć, kim są uczestnicy życia publicznego w ich kraju i poznać ich źródło dochodów. Mówił o tym w piątek w Radiu Kossuth.

„Trzeba stworzyć możliwość i prawo do tego, aby każdy węgierski obywatel, jeśli chce, mógł się dowiedzieć o każdym uczestniku życia publicznego, kim on jest i kto mu płaci, skąd dostaje pieniądze – z zagranicy czy z Węgier” – powiedział Orban.

Jak ocenił, Węgrzy mają prawo zrozumieć, w jakim „manipulacyjnym systemie prób wpływu prowadzimy codziennie życie polityczne”. „Chcemy przejrzystości” – zadeklarował.

Wiceszef rządzącego na Węgrzech Fideszu Szilard Nemeth wyraził we wtorek pogląd, że należy „wymieść” z Węgier „organizacje pseudopozarządowe imperium Sorosa”, które są utrzymywane po to, by „forsować ponad rządami narodowymi świat globalnego wielkiego kapitału i poprawności politycznej”. Odpowiedział w ten sposób na pytanie o doniesienia, jakoby szykowano projekt ustawy zobowiązującej kierownictwo organizacji pozarządowych (NGO) do publikowania deklaracji majątkowych.

Później Nemeth przyznał, że być może użył nieco zbyt ostrych sformułowań, ale podtrzymuje ich treść. Zastrzegł, że 99,9 proc. organizacji pozarządowych nie jest finansowanych przez mocarstwa i nie prosi się ich, by wywierały „brutalną presję” na wyłoniony w wolnych wyborach węgierski parlament i rząd. Natomiast organizacje „pseudopozarządowe” stanowią zagrożenie dla bezpieczeństwa narodowego - ocenił.

W grudniowym wywiadzie dla portalu 888.hu Orban powiedział, że George Soros - dawny mecenas Fideszu, krytycznie nastawiony do obecnego rządu - zostałby "wyeliminowany" w każdym europejskim kraju. Zapowiedział, że organizacje pozarządowe będą badane, by sprawdzić, czyje interesy reprezentują, oraz że 2017 rok "będzie czasem wyeliminowania Sorosa i sił, które go symbolizują".

Finansowane przez Sorosa Fundacje Społeczeństwa Otwartego zamieściły w środę na Facebooku oświadczenie swego szefa Chrisa Stone’a, w którym zapowiedział on, że fundacje „będą działać na Węgrzech mimo sprzeciwu rządu wobec naszej misji uczciwszych, rozliczalnych społeczeństw”.

Z opublikowanego w piątek grudniowego sondażu ośrodka Szazadveg wynika, że Soros nie jest popularny na Węgrzech. 61 proc. ankietowanych miało o nim negatywne zdanie, a tylko 14 proc. pozytywne.

Z Budapesztu Małgorzata Wyrzykowska (PAP)