W środę przed Sejmem odbył się koncert zorganizowany przez Komitet Obrony Demokracji. Muzycy wspierający protesty opozycji zagrali m.in. tanga, utwory muzyki klasycznej oraz polskie kolędy.

Przed namiotem, w którym występowali muzycy zgromadziła się grupa sympatyków KOD, Obywateli RP, Stowarzyszenia Solidarnie w akcji, Bezpartyjnego Bloku Kobiecego (na który składa się warszawski czarny marsz oraz ogólnopolski strajk kobiet).

Koncert rozpoczęło odśpiewanie hymnu narodowego oraz "Ody do radości". Kwartet smyczkowy Kroll Quartet zagrał - jak podkreślali organizatorzy koncertu - w geście solidarności z posłami opozycji protestującymi w Sejmie oraz osobami wspierającymi ich przed Sejmem. Kwartet zagrał m.in. tanga, utwory muzyki klasycznej i filmowej. Ponadto zespół chóralny "Ad Vocem" zaprezentował polskie kolędy.

Prowadząca koncert Katarzyna Dróżdż podkreśliła, że odbywa się on w szczególnym miejscu i w szczególnych okolicznościach, ponieważ - jak mówiła - w kraju dzieją się rzeczy, które "wprawiają nas w stan zadziwienia".

Według Dróżdż, w ostatnim czasie niektóre terminy zaczęły tracić swoje znaczenie - wśród nich wymieniła: Sejm, demokracja, prawo, sprawiedliwość, solidarność. Jak dodała, muzycy, którzy wystąpili w środę przed Sejmem przyjechali z osobistych pobudek. "Przybyli tutaj po to, aby przywrócić nam wiarę w ludzką solidarność, która również państwo przywracacie" - mówiła do zgromadzonych.

Podkreśliła, że muzycy przybyli przed Sejm także po to, aby fetować opozycję, "która narodziła nam się 16 grudnia". "Panowie przyjechali tutaj, by wesprzeć wszystkich obywateli, instytucje i stowarzyszenia, które tutaj się zrzeszają" - powiedziała Dróżdż.

Przed Sejm wyszli posłowie PO. W ich imieniu zgromadzonym podziękował poseł Sławomir Nitras.

Od piątku 16 grudnia w sali plenarnej Sejmu przebywają posłowie opozycji, którzy rozpoczęli wtedy protest wobec wykluczenia z obrad posła PO Michała Szczerby i wobec projektowanych zmian w zasadach pracy dziennikarzy w Sejmie, domagając się zachowania jej dotychczasowych reguł. Marszałek Sejmu Marek Kuchciński wznowił obrady w Sali Kolumnowej, gdzie przeprowadzono głosowania m.in. nad ustawą budżetową na 2017 r. Wcześniej w tej samej sali odbyło się posiedzenie klubu PiS. Opozycja uważa, że głosowania w Sali Kolumnowej były nielegalne, m.in. z powodu braku kworum. Marszałek Sejmu zapewniał w ubiegłym tygodniu, że w głosowaniach 16 grudnia brała udział wymagana w konstytucji liczba posłów oraz, że każdy z posłów mógł wejść do Sali Kolumnowej głównym wejściem i brać udział w każdym głosowaniu (PAP)