Prezydent Joachim Gauck zaapelował w niedzielę do Niemców w przemówieniu z okazji świąt Bożego Narodzenia o umiar i szacunek dla politycznych przeciwników, mimo zagrożenia atakami terrorystycznymi. Jego zdaniem obywatele mogą mieć zaufanie do państwa.

"Terror, który obserwujemy od lat na świecie, wdarł się nagle do naszej stolicy" - powiedział Gauck w przemówieniu telewizyjnym wyemitowanym w niedzielę wieczorem w pierwszym programie stacji publicznej ARD.

"Wielu zmarłych i rannych na jednym z berlińskich jarmarków do głębi nas przeraziło i wzburzyło" - mówił prezydent nawiązując do poniedziałkowego zamachu, w którym zginęło 12 osób, a ponad 50 odniosło obrażenia.

"Odczuwamy strach, lecz strach nie zapanował nad nami, odczuwamy bezsilność, lecz bezsilność nie sparaliżowała nas, odczuwamy gniew, lecz gniew nie zapanował nad nami. Zwarliśmy szeregi jako wspólnota tych, którzy bronią postaw humanitarnych" - zaznaczył Gauck.

"W czasach terrorystycznych ataków nie powinniśmy pogłębiać rowów dzielących nasze społeczeństwo, nie powinniśmy też podejrzewać całych grup, ani obarczać odpowiedzialnością zbiorową polityków" - mówił prezydent.

Jak dodał, konieczne jest zachowanie umiaru i wykazanie szacunku dla politycznego przeciwnika. Jego zdaniem państwo niemieckie "zasługuje na zaufanie obywateli" - także obecnie, gdy "boryka się z nierozwiązanymi problemami".

Były pastor ewangelicki zwrócił uwagę, że chrześcijańskim przesłaniem Bożego Narodzenia jest miłość. To przesłanie może nas zainspirować do życia pełnego wrażliwości i skierowanego na pomoc innym. "Jeżeli tak się stanie, to gniew i złość nie przekształcą się w nienawiść" - powiedział Gauck.