Trzech opozycjonistów zostało odznaczonych medalami "Pro Patria" podczas piątkowej uroczystości 25-lecia związku Solidarność 80 w Katowicach. Odznaczenia wręczył p.o. szef Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych, Jan Józef Kasprzyk.

Wśród uhonorowanych medalami "Pro Patria" w uznaniu "szczególnych zasług w kultywowaniu pamięci o walce o niepodległość ojczyzny" znaleźli się działacze opozycyjni, później także działający m.in. w Solidarności 80: Stanisław Brzeźniak, Piotr Paweł Morta i Ryszard Majdzik.

W swoim przemówieniu Kasprzyk przywołał słowa św. Jana Pawła II z homilii do ludzi pracy w Gdańsku w 1987 r. „Ojciec święty wyprowadził słowo solidarność wprost z ewangelii - z tej zasady, że Solidarność to jest ruch, w którym jedni drugich brzemiona muszą nosić. To jest najpiękniejsza definicja solidarności. Solidarność wynika wprost z ewangelii, a w Polsce słowo solidarność, idea solidarności jest tak samo święta, jak ewangelia. I powinna być święta” - podkreślił.

Nawiązując do przypadającej w piątek 35. rocznicy pacyfikacji kopalni Wujek i śmierci dziewięciu górników w tym miejscu Kasprzyk ocenił, że „po latach relatywizowania historii, po latach równania ofiary z katem, po latach mówienia, że jeden z twórców stanu wojennego to człowiek honoru, po latach dawania szczególnych uprawnień tym bandytom komunistycznym, którzy ciemiężyli naród polski, doszliśmy do momentu, w którym kat jest nazwany katem, a ofiara i bohater – tak, jak na to zasługują”.

„Mogę państwa zapewnić, że zrobimy wszystko, aby nigdy więcej nie doszło do pomieszania pojęć tak, aby młode pokolenie wiedziało, że ci, którzy wtedy, 35 lat temu stanęli po stronie prawdy, dobra i niepodległości, to są bohaterowie, a ci, którzy wtedy wypowiedzieli wojnę narodowi, to są zdrajcy – to są osoby, które istnieją na kartach historii, ale które trzeba opisać w sposób właściwy: z właściwymi przymiotnikami i właściwym określeniem” - zaznaczył Kasprzyk.

„To pomieszanie pojęć, które nastąpiło w Polsce po 1989 r. i później, spowodowało, że szczególnie w umysłach młodych ludzi powstał ogromny zamęt, bo brakło punktów odniesienia. Bo jeżeli przy jednym stole siada bohater i zdrajca i o jednym i o drugim mówi się, że każdy miał jakieś tam swoje racje, to powstaje absolutny mętlik. I efektem tego mętliku, tego zamieszania w umysłach, są często te sytuacje trudne, jakich doświadczamy na co dzień” - mówił p.o. szef Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych.

„Dlatego po latach pomieszania pojęć opowiadamy teraz jasno, że ci, którzy walczyli wtedy o wolną Polskę, to są bohaterowie i są oni pod szczególną opieką rządu Rzeczypospolitej. Ci, którzy wypowiedzieli wojnę narodowi, są teraz degradowani” - podkreślił Kasprzyk.

Zaznaczył, że wiele spośród obecnych na uroczystości posiada już status działacza opozycji antykomunistycznej lub osoby represjonowanej z powodów politycznych. Zapewnił, że Urząd czeka na kolejne wnioski o nadanie tego statusu.

Podkreślił też, że Urząd wspiera trwające prace nad nowelizacją ustawy o działaczach opozycji antykomunistycznej, dzięki którym walczący o wolną Polskę otrzymają „takie same uprawnienia, jak wcześniejsi bohaterowie niepodległości: jak Żołnierze Wyklęci, jak Żołnierze AK i NSZ”. „Bo pokolenie Solidarności, pokolenie działaczy opozycji antykomunistycznej to było kolejne pokolenie w tej wielkiej sztafecie pokoleń walczących o wolną Polskę” - wskazał Kasprzyk.

„Pragnę gorąco zapewnić, że wszyscy, którzy wtedy opowiedzieli się po stronie prawdy, dobra i niepodległości, będą zawsze pod opieką niepodległego rządu Rzeczypospolitej” - zadeklarował.

Podczas uroczystości wystąpił też bp Marek Szkudło, biskup pomocniczy archidiecezji katowickiej, który w czasie wydarzeń sprzed 35 lat w kopalni Wujek był wikariuszem w pobliskiej parafii św. Michała Archanioła. Po tragedii w kopalni na gruncie m.in. części tej parafii powstała nowa parafia Podwyższenia Krzyża Świętego. To w tamtejszym kościele, poświęconym w 1991 r., odprawiane są rocznicowe msze za ojczyznę – w intencji poległych górników.

Bp Szkudło m.in. przywołał w piątek postaci św. Jana Pawła i bł. ks. Jerzego Popiełuszki, którzy czerpali z wzorów i fundamentów solidarności zapoczątkowanych przez Jezusa Chrystusa. Podkreślił, że Chrystus zostawił im ewangelię mającą dawać natchnienie serca - aby uczyli się wychodzić do ludzi pełni zatroskania i odpowiedzialności za nich, za rodziny, za ludzi pracy, za życie społeczne.

„Związek Solidarność 80, który dzisiaj obchodzi 25-lecie, dzisiaj stawia sobie; myślę, że powinien postawić sobie pytanie: czy jesteśmy wierni ideałom, które są u źródła” - podkreślił bp Szkudło. "Powtarzam za bł. ks. Jerzym: Solidarność to jedność serc, umysłów i rąk zakorzenionych w ideałach, które są zdolne przemieniać świat na lepsze. I tego życzę dzisiaj związkowi, aby był zdolny przemieniać świat na lepsze" - zaakcentował.

Podczas uroczystości z okazji 25-lecia działalności Solidarność 80 Brązowym Krzyżem Zasługi za zasługi w działalności związkowej decyzją prezydenta RP odznaczony został Stefan Bogucki. Medalem Zasłużony dla Górnictwa RP decyzją ministra energii odznaczony został przewodniczący Solidarności 80 Marek Mnich.(PAP)