Sąd Najwyższy postanowił zwrócić się do Trybunału Konstytucyjnego z pytaniem prawnym o zgodność z konstytucją przepisów, na podstawie których PKW odrzuciła sprawozdanie finansowe Partii Razem - poinformowało PAP w środę biuro prasowe SN.

W związku z odrzuceniem przez PKW sprawozdania finansowego Partii Razem za 2015 rok, ugrupowaniu temu grozi odebranie prawa do subwencji na najbliższe trzy lata. Razem może z tego tytułu stracić łącznie 9,5 mln zł. Uchwała PKW została zaskarżona do Sądu Najwyższego.

Jak poinformował SN, pytanie prawne skierowane do Trybunału dotyczyć będzie konstytucyjności przepisów ustawy o partiach politycznych, na podstawie których została wydana decyzja PKW.

TK zbadać ma m.in. zgodność z ustawą zasadniczą przepisów, które przewidują "obowiązek odrzucenia przez Państwową Komisję Wyborczą sprawozdania finansowego partii politycznej w każdym przypadku gromadzenia lub dokonywania wydatków na kampanie wyborcze z pominięciem Funduszu Wyborczego, niezależnie od okoliczności, przyczyn i skali naruszeń przepisów o finansowaniu kampanii wyborczych oraz wartości środków gromadzonych lub wydatkowanych niezgodnie z tymi przepisami", a także przewidzianych w ustawie o partiach sankcji za odrzucenie sprawozdania w postaci utraty równowartości trzyletniej subwencji, do której jest uprawniona.

Przedmiotem pytania prawnego będzie również kwestia podwójnej sankcji za przyjęcie przez komitet wyborczy środków na kampanię z pominięciem Funduszu Wyborczego. Każdy przypadek takiego naruszenia - oprócz konsekwencji odrzucenia rocznego sprawozdania finansowego partii przewidzianych przez ustawę o partiach politycznych - wiąże się bowiem również z sankcjami związanymi z odrzuceniem jej sprawozdania wyborczego, zapisanymi w Kodeksie wyborczym.

Według PKW, Partia Razem nieprawidłowo - z pominięciem rachunku Funduszu Wyborczego - przelała na rachunek komitetu wyborczego 10 tys. zł. W uzasadnieniu decyzji o odrzuceniu jej sprawozdania, PKW poinformowała, że w wyjaśnieniach pełnomocnika finansowego Partii Razem wskazano, że nieprawidłowej wpłaty środków "dokonano pomyłkowo, a po wykryciu błędu w dniu 3 września 2015 r. niezwłocznie dokonano zwrotu środków pozyskanych z niedozwolonego źródła".

PKW zaznaczyła zarazem, że zwrot nastąpił po wydatkowaniu środków z rachunku Komitetu, a obowiązujące przepisy dotyczące przesłanek do odrzucenia sprawozdania finansowego partii "mają charakter kategoryczny i nie pozostawiają żadnego marginesu na ocenę stopnia ich naruszenia lub tego, czy nastąpiło ono wskutek umyślnego działania osoby dokonującej wpłaty na rzecz Komitetu, czy też osoba ta działała pod wpływem błędu".

Komentując decyzję PKW liderzy Partii Razem podkreślali, że wykazany przez Komisję błąd był "drobny" i "czysto formalny", a ich ugrupowanie nic na nim nie zyskało ani nie da się mu zarzucić złej woli. Wskazywali również na nieproporcjonalność konsekwencji w stosunku do popełnionego przewinienia. "To tak, jakby za wpisanie czegoś w złą rubryczkę w zeznaniu PIT, odbierano nam trzyletnią pensję" - mówił Maciej Konieczny z zarządu krajowego partii.

Wcześniej PKW odrzuciła też - w związku z tymi samymi nieprawidłowo przekazanymi 10 tys. zł - sprawozdanie wyborcze Partii Razem. Decyzję Komisji podtrzymał wówczas Sąd Najwyższy, oddalając odwołanie złożone przez ugrupowanie. W konsekwencji tej decyzji Razem straciło 40 tys. zł.

Zgodnie z prawem "każdy sąd może przedstawić Trybunałowi Konstytucyjnemu pytanie prawne co do zgodności aktu normatywnego z Konstytucją, ratyfikowanymi umowami międzynarodowymi lub ustawą, jeżeli od odpowiedzi na pytanie prawne zależy rozstrzygnięcie sprawy toczącej się przed sądem". (PAP)