Na temat szerszego otwierania rynku pracy przez Niemców, skutków takich działań dla rodzimych pracodawców, rozmawiamy z ekspertem ds. prawa pracy Katarzyną Siemienkiewicz.

1 marca wchodzą w życie kolejne przepisy ułatwiające zatrudnienie takich pracowników, a jedną z konsekwencji otwarcia rynku przez Niemców może być odpływ zagranicznych pracowników z Polski. Dotyczy to w szczególności obywateli Ukrainy.

Cudzoziemcy na dobre wpisali się w nasze otoczenie i wiele wskazuje, że bez ich codziennej, ciężkiej pracy nasza gospodarka nie będzie miała szans na intensywny rozwój. Również za naszą zachodnią granicą istnieje zapotrzebowanie na zagranicznych pracowników. Według różnych szacunków w Niemczech jest od 800 tysięcy do nawet ponad półtora miliona brakujących miejsc pracy. Wymusza to coraz szersze otwieranie tamtejszego rynku pracy, w tym na obcokrajowców spoza Unii Europejskiej. 1 marca wchodzą w życie kolejne przepisy ułatwiające zatrudnienie takich pracowników, a jedną z konsekwencji otwarcia rynku przez Niemców może być odpływ zagranicznych pracowników z Polski. Dotyczy to w szczególności obywateli Ukrainy.

Na temat szerszego otwierania rynku pracy przez Niemców, skutków takich działań dla naszych rodzimych pracodawców, a także barier i utrudnień prawnych, które zmniejszają atrakcyjność Polski dla obcokrajowców rozmawialiśmy z ekspertem ds. prawa pracy Katarzyną Siemienkiewicz.

Zapraszamy do obejrzenia wywiadu.