Rada miasta podjęła uchwałę w sprawie opłat za korzystanie przez operatorów i przewoźników z przystanków komunikacyjnych, których właścicielem lub zarządzającym jest gmina. Określono w niej, że stawka tej opłaty wynosi 0,05 zł za jedno zatrzymanie środka transportu na przystanku komunikacyjnym zgodnie z planowanym rozkładem jazdy. Rada nie wzięła pod uwagę m.in. takich kwestii jak standard przystanków oraz wielkość taboru, jakim jest wykonywany przewóz.
Uważam, że taka stawka jest dyskryminująca. Ja dokonuję przewozów małymi busami, więc w przeliczeniu na pasażera będę płacić więcej niż posiadacze autobusów. Czy tak ustalone stawki nie dyskryminują mniejszych przewoźników?
Zgadza się, tak ustalone stawki są dyskryminujące. Przede wszystkim naruszają art. 16 ust. 4 ustawy o publicznym transporcie zbiorowym (dalej: u.t.z.). Ustawodawca wymaga, aby rada gminy ustalając opłatę za korzystanie przez operatora i przewoźnika z przystanków komunikacyjnych lub dworców, których właścicielem albo zarządzającym jest jednostka samorządu terytorialnego, uwzględniła niedyskryminujące zasady. Pogląd powyższy potwierdza wyrok WSA w Kielcach z 29 sierpnia 2019 r. (sygn. akt II SA/Ke 476/19). W orzeczeniu tym stwierdzono, że rodzaj pojazdów, którymi wykonywane są przewozy na terenie danej gminy ma znaczenie przy ocenie, czy wprowadzenie jednej stawki opłaty dla środków transportu zatrzymujących się na przystanku bez względu na wielkość (gabaryty) tych pojazdów nie będzie dyskryminować określonej grupy adresatów tej uchwały. Co oznacza w praktyce ta reguła, wyjaśnił kielecki sąd administracyjny w wyroku z 26 września 2019 r. (sygn. akt II SA/Ke 465/19). Według niego w regulacji tej chodzi o zapewnienie traktowania wszystkich przewoźników w sposób równorzędny poprzez wyeliminowanie lub ograniczenie konkurencji wśród przewoźników wykonujących usługi przewozu w granicach miasta (gminy). Zdaniem kieleckiego sądu kwestia ta w szczególności odnosi się to do takich zagadnień jak:
  • jednakowa wysokość stawki opłaty,
  • uwzględnienie standardu poszczególnych przystanków komunikacyjnych lub dworców,
  • uwzględnienie wielkości taboru, jakim wykonywany jest przewóz.
Przez standard przystanków należy rozumieć infrastrukturę przystanku (istnienie wiaty, kiosku, ławek, utwardzenie podjazdu dla środków komunikacyjnych i inne), a także jego wielkość. Pod pojęciem taboru należy zaś rozumieć ogół środków transportowych, jakim dysponuje przewoźnik (por. także wyrok WSA w Łodzi z 2 października 2013 r., sygn akt III SA/Łd 736/13). Kielecki sąd w wyroku z 26 września 2019 r. (sygn. akt II SA/Ke 465/19) również potwierdził, że wielkość taboru, jakim wykonywany jest przewóz, musi mieć wpływ na wysokość opłaty. Istotne jest bowiem, na co przeznaczona jest opłata.
A przeznaczana jest na obsługę przystanku komunikacyjnego, a więc na jego remont, konserwację, odnowienie, przebudowę, rozbudowę, w tym m.in. wiat i innych budynków dla pasażerów, a także na utrzymanie czystości. Zatem wysokość kosztów ponoszonych przez gminę na utrzymanie przystanków zależy m.in. od wielkości pojazdów, jakie zatrzymują się na nich. Im większa pojemność pojazdu, tym większa liczba przewożonych pasażerów, którzy z nich korzystają. Stąd uzasadnione jest twierdzenie, że rodzaj pojazdów ma znaczenie przy ocenie, czy wprowadzenie jednej stawki opłaty dla środków transportu zatrzymujących się na przystanku bez względu na ich wielkość nie będzie dyskryminować określonej grupy adresatów tej uchwały.
Podstawa prawna
Art. 16 ust. 4 ustawy z 16 grudnia 2010 r. o publicznym transporcie zbiorowym (t.j. Dz.U. z 2018 r. poz. 2016 ze zm.).