Kto nabywa kilkadziesiąt lokali mieszkalnych, by je wynajmować, prowadzi działalność gospodarczą, niezależnie od tego, co sam o tym sądzi – orzekł Naczelny Sąd Administracyjny.
W przepisach podatkowych nie ma jasnych kryteriów decydujących o tym, kiedy wynajem jest jeszcze prywatny, a kiedy staje się już firmowy. Dlatego NSA orzekł, że decydujące znaczenie w tym względzie ma decyzja samego podatnika. Takie stanowisko sąd kasacyjny wyraził m.in. w wyroku z 22 sierpnia 2019 r. (sygn. akt II FSK 3175/17). Pisaliśmy o tym w artykule „Wynajmujący sam decyduje, jak rozliczać się z fiskusem” (DGP nr 164/2019).
W najnowszej sprawie jednak sąd uznał inaczej.

Decyzja podatnika…

Chodziło o właściciela kilkudziesięciu mieszkań. We wniosku o interpretację wyjaśnił on, że tylko część z tych nieruchomości ujął w firmowej ewidencji środków trwałych i wynajmuje w ramach działalności gospodarczej. Pozostała część – jak tłumaczył – stanowi jego majątek prywatny.
Wszystkie lokale wynajmował, ale od tych nieujętych w firmowej ewidencji płacił 8,5-proc. ryczałt od przychodów ewidencjonowanych, natomiast od wynajmu pozostałych uiszczał 19-proc. podatek liniowy (jako przedsiębiorca).
Uważał, że wybór formy opodatkowania należy do niego. Wskazał, że sama ustawa o PIT przewiduje dwa źródła przychodu z najmu, i to od podatnika zależy, które z nich wybierze.
Przekonywał więc, że podatnik może rozliczyć najem w ramach działalności gospodarczej albo prywatnie (w tym także w formie ryczałtu od przychodów ewidencjonowanych, o ile tylko złoży w porę oświadczenie o wyborze ryczałtu). Dodał przy tym, że bez znaczenia jest liczba wynajmowanych mieszkań.

…czy przesłanki z ustawy

Nie zgodził się z tym dyrektor Krajowej Informacji Skarbowej. Stwierdził, że decydujące znaczenie dla zakwalifikowania przychodów do właściwego źródła przychodów ma to, czy najem spełnia przesłanki działalności gospodarczej w rozumieniu art. 5a pkt 6 ustawy o PIT. Liczy się więc to, czy najem jest cykliczny, powtarzalny, zorganizowany, ciągły i podejmowany w celach zarobkowych – wyjaśnił.
Uznał więc, że jeśli warunki te są spełnione, to podatnik nie ma wyjścia – musi rozliczyć najem w ramach działalności gospodarczej, nawet jeśli nie wprowadził nieruchomości do ewidencji środków trwałych.

Zarobić chce każdy

Podatnik się z tym nie zgadzał. Argumentował, że gdyby zgodzić się z organem, to każdy najem stanowiłby działalność gospodarczą, bo każdy racjonalnie postępujący właściciel nieruchomości chce regularnie uzyskiwać czynsz z najmu. – Trudno mówić o najmie w innych celach niż zarobkowy, a już zwłaszcza w sposób przypadkowy, incydentalny – tłumaczył mężczyzna.
Rację przyznał mu WSA w Poznaniu. Stwierdził, że o charakterze najmu przesądza zamiar samego podatnika. To on decyduje, czy powiązać określone składniki mienia z wykonywaniem działalności gospodarczej, czy zachować je w zarządzie majątkiem niezwiązanym z działalnością gospodarczą – orzekł WSA.

Skala ma znaczenie

Nie zgodził się z tym jednak NSA. Stwierdził, że o tym, czy najem jest dokonywany w ramach działalności gospodarczej, decydują obiektywne kryteria z art. 5a pkt 6 ustawy o PIT, a nie wola podatnika i będąca wyrazem tej woli decyzja o ujęciu lokali w firmowej ewidencji środków trwałych.
Jak wyjaśnił sędzia Tomasz Zborzyński, wątpliwości co do charakteru najmu mogłyby istnieć, gdyby podatnik wynajmował jeden lub dwa lokale, ale nie wtedy, gdy jest ich kilkadziesiąt.
– W takim wypadku niewątpliwie mamy do czynienia z działalnością gospodarczą, nawet jeśli nieruchomości te nie zostały ujęte w ewidencji środków trwałych – podsumował sędzia Zborzyński.

orzecznictwo

Wyrok NSA z 22 października 2019 r., sygn. akt II FSK 1581/18.