Kształcenie na kierunku weterynaria ma charakter głównie praktyczny, dlatego studenci nie powinni zaliczać zbyt wielu przedmiotów w formule e–learningu. Obniżenia ich liczby domaga się środowisko akademickie w opinii do projektu rozporządzenia regulującego przygotowanie do wykonywania zawodu lekarza weterynarii.
Dotychczas kwestie te były opisane w rozporządzeniu ministra nauki i szkolnictwa wyższego z 29 września 2011 r. w sprawie standardów kształcenia dla kierunków studiów weterynarii i architektury (Dz.U. poz. 1233). Reforma szkolnictwa wyższego, która weszła w życie w październiku 2018 r. (Dz.U. z 2018 r. poz. 1668 ze zm.) wymusiła jednak wydanie nowego aktu wykonawczego. Projektowane rozporządzenie będzie miało zastosowanie od roku akademickiego 2019/2020.
Projekt wzbudził kontrowersje w środowisku weterynarzy. Między innymi dlatego, że wśród dziesięciu podmiotów, do których skierowano ten dokument w ramach konsultacji publicznych, nie znalazło się wiele istotnych jednostek, które prowadzą studia na kierunku weterynaria. Protest w tej sprawie wystosowali przedstawiciele pominiętych placówek: Wydziałów Medycyny Weterynaryjnej Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego w Warszawie, Uniwersytetu Przyrodniczego w Lublinie, Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu oraz Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego w Olsztynie. W ich ocenie jest to tym bardziej bulwersujące, że to właśnie one będą musiały realizować zapisy nowego standardu już od października tego roku.
10 uczelni prowadzi kierunek weterynaria
Oprócz tego naukowcy kontestują m.in. zapis dotyczący kształcenia w trybie e-learningowym. Zgodnie z projektem liczba uzyskanych w ten sposób punktów ECTS (które student musi zdobyć do zaliczenia) nie może być większa niż 25 proc. liczby koniecznej do ukończenia studiów. Postulują obniżenie tego limitu do 10 proc. Podkreślają, że kształcenie na kierunku weterynaria, obok przekazania wiedzy teoretycznej, ma charakter głównie praktyczny, a zaproponowany przez resort limit może doprowadzić do tego, że studenci będą mogli uzyskać zaliczenie przedmiotów wymagających nabycia manualnych umiejętności bez fizycznego ich wykonywania.
W gronie oponentów jest także samorząd lekarzy weterynarii. Krytykuje on zapisy, które umożliwiłyby funkcjonowanie dwóch profili studiów weterynaryjnych: ogólnoakademickiego i praktycznego. Podkreśla, że przyszli weterynarze powinni przygotowywać się do wykonywania zawodu zawsze według tego pierwszego standardu, w którym uwzględnione jest kształtowanie również umiejętności praktycznych. Tylko on sprawia, że wydziały medycyny weterynaryjnej zapewniają własną kadrę naukowo-dydaktyczną, a także specjalistyczną bazę niezbędną do prowadzenia dydaktyki, diagnostyki laboratoryjnej oraz badań naukowych.
Samorząd postuluje także wprowadzenie obowiązku realizowania stażu klinicznego w zakresie diagnostyki, leczenia i profilaktyki chorób zwierząt pod bezpośrednim nadzorem nauczyciela akademickiego posiadającego prawo do wykonywania zawodu lekarza weterynarii.
Etap legislacyjny
Projekt po konsultacjach