Przepis Prawa łowieckiego mówiący, iż nie przysługuje odszkodowanie za szkody łowieckie rolnikom, którzy nie wyrazili zgody na budowę urządzeń lub wykonywanie zabiegów zapobiegających takim szkodom, jest niekonstytucyjny - orzekł w środę Trybunał Konstytucyjny.

TK ogłosił wyrok w sprawie zapisów Prawa łowieckiego zaskarżonych jeszcze w 2013 r. przez Krajową Radę Izb Rolniczych. Początkowo TK w 2014 r. odmówił nadania biegu tej sprawie, zaś po zażaleniu wnioskodawcy - w 2016 r. - zdecydował, iż rozpozna dwa spośród zaskarżonych przepisów.

"Trybunał stanął przed dwoma zagadnieniami. Po tego rodzaju ograniczeniu wniosku wnioskodawcy, który nastąpił w zakresie znacznej części zarzutów i w postępowaniu sprawdzającym przed Trybunałem został dopuszczony tylko ten przepis, który jest dzisiaj uznany za niekonstytucyjny oraz sprawdzony przepis, który Trybunał uznał za w pełni konstytucyjny" - powiedział w uzasadnieniu orzeczenia sędzia TK Stanisław Rymar.

Za niekonstytucyjny TK uznał przepis, który uzależniał prawo dochodzenia odszkodowania z tytułu uszkodzonych upraw lub płodów rolnych od tego, czy posiadacz uszkodzonych upraw wyraził zgodę na budowę przez dzierżawcę lub zarządcę obwodu łowieckiego urządzeń związanych z prowadzeniem gospodarki łowieckiej lub wykonywanie zabiegów zapobiegających szkodom.

Trybunał orzekł, że przepis ten jest niezgodny z konstytucją "w zakresie, w jakim przewiduje jako skutek odmowy zgody na budowę urządzeń lub wykonywanie zabiegów zapobiegających szkodom, zwolnienie (...) zarządcy obwodu łowieckiego od odpowiedzialności za szkody łowieckie niepozostające w związku przyczynowym z taką odmową zgody".

Jak dodał sędzia Rymar w środowej sprawie "głównym problemem z punktu widzenia praktycznego było kwestionowanie możliwości udziału właścicieli gruntów w trybie ustanawiania obwodów łowieckich". W tym zakresie TK uznał przepisy za konstytucyjne i przypomniał, że kwestie te były rozstrzygane już przez TK latem 2014 r. Po tamtym wyroku nastąpiła nowelizacja Prawa łowieckiego, która uwzględniła wszystkie wątpliwości wówczas wymienione przez TK.

TK rozpoznał sprawę w składzie pięciorga sędziów. Przewodniczącym był sędzia Piotr Pszczółkowski. Orzeczenie zapadło jednogłośnie.

Trwa ładowanie wpisu