W Sejmie cały czas trwają przygotowania do posiedzeń po wakacyjnej przerwie. Nowością po urlopie miały być innowacyjne maszynki do głosowania. Pojawiły się na chwilę, jednak kilkanaście dni temu nagle zniknęły. Powrócił stary system liczenia głosów. - Remontowali, remontowali, aż zamontowali to, co było. To takie typowe dla PiS. Wiele się mówi, że będą zmieniać, a wszystko pozostaje tak samo - ironizuje Marcin Kierwiński z PO. Kancelaria Sejmu zapowiada jednak, że głosy będą liczone nowym mechanizmem pod koniec września.

Trwa ładowanie wpisu