Papież Franciszek powiedział w poniedziałek, że za postawą surowości często kryje się "podwójne życie". To hipokryzja, coś chorego - mówił w kazaniu podczas porannej mszy w kaplicy Domu Świętej Marty. Dodał, że ludzie surowi "nie są wolni, są niewolnikami prawa".

"Prawo Pańskie nie powstało po to, byśmy byli jego niewolnikami, ale byśmy byli wolni" - zaznaczył Franciszek. Przypomniał, że w Ewangelii Jezus określa ludzi przyjmujących taką sztywną postawę mianem "obłudnicy".

"Za surowością kryje się zawsze coś innego w życiu takiej osoby. Surowość nie jest darem Bożym; łagodność, dobroć, życzliwość i przebaczenie są nimi" - podkreślił papież. Mówił też o potrzebie miłosierdzia i pokory.

Wyraził opinię, że "w wielu przypadkach" za surowością stoi podwójne życie, "coś chorobliwego". Zauważył, że tacy ludzie są "albo źli, albo obłudni, albo chorzy".

"Jakże cierpią ludzie surowi. Kiedy stają się szczerzy i zdają sobie sprawę z tego, cierpią" - dodał Franciszek w kazaniu, które przytoczyło Radio Watykańskie. (PAP)