W sobotę hiszpański "El Pais" apeluje o silne przywództwo w UE, by uniknąć recesji i kryzysu politycznego po Brexicie, a "La Vanguardia" wzywa do zmiany kursu i odzyskania zaufania obywateli. Według "El Mundo" "Zjednoczone Królestwo znów staje się wyspą".

"Brexit wyzwaniem dla brytyjskiej jedności i dla projektu europejskiego" – czytamy w sobotę na pierwszej stronie centrolewicowego "El Pais". "Europa, teraz albo nigdy" – tytułuje artykuł redakcyjny liberalna, katalońska „La Vanguardia”.

"Zjednoczone Królestwo znów staje się wyspą" – głosi centroprawicowy "El Mundo", a prawicowy dziennik "La Razon" podkreśla, że "populizm rozdziera UE". "Brexit wywołuje niepewność 24 godziny przed wyborami w Hiszpanii" – zaznacza konserwatywna gazeta "ABC".

"El Pais" w swym artykule redakcyjnym ostrzega, że konsekwencje wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii dotkną w różnym stopniu wszystkich, choć niekoniecznie wszystkich pociągną na dno. Stanie się tak, jeśli przyjmie się odpowiednie postawy i podejmie działania polityczne niezbędne do przekucia "tego, co wydaje się katastrofą, w szansę na przyszłość" – dodaje gazeta.

Dziennik podkreśla, że nazywanie Brexitu katastrofą nie jest przesadą, gdyż referendum już wywołało liczne niepokojące reakcje. Wymienia wśród nich turbulencje finansowe, "wielce symboliczne zwycięstwo wszystkich wrogów projektu europejskiego", a także poważny kryzys polityczny w Zjednoczonym Królestwie. Poza tym Unia straciła jednego ze swych głównych sojuszników, "perspektywy nieograniczonego wzrostu i prestiż tego, że rozwiązuje - lepiej lub gorzej – inne wielkie wyzwania" – czytamy.

Zdaniem gazety konieczne jest jak najszybsze odzyskanie zaufania i naprawa szkód, unijne instytucje i rządy krajów UE muszą zręcznie zarządzać wychodzeniem Wielkiej Brytanii ze wspólnoty. Za pomocą niezbędnych działań trzeba tworzyć lepszą Unię; należy to robić "bez retoryki, bez marzeń, biorąc pod uwagę rozdrobnioną opinię publiczną i zdezorientowanych obywateli, którym trzeba przedstawić jasne pomysły, projekty i przywództwo" – dodaje dziennik. "Jeśli tak się stanie, Europa pokona tę niebezpieczną otchłań, w której się znajduje" – konkluduje "El Pais".

Według "La Vanguardii" są tylko dwa wyjścia z tej sytuacji: "skorygowanie kursu i wykorzystanie spójności wywołanej przez brytyjskie trzaśnięcie drzwiami lub czekanie aż inni sojusznicy pójdą śladem Londynu".

"Dziś zaczyna się nowa era dla Unii Europejskiej" – czytamy w katalońskiej gazecie. Decyzja Brytyjczyków jest problemem, "ale także szansą, by zmienić kurs". Unia musi odzyskać zaufanie obywateli, a jej przywódcy "muszą podjąć pilne działania, aby położyć kres pesymizmowi i zapobiec temu, by każde wybory czy referendum stawały się krokiem w kierunku zniszczenia europejskich ideałów" – dodaje dziennik.

Jego zdaniem ogólne niezadowolenie przyczynia się do tego, że wiele osób zapomina, iż ma do czynienia z "najbardziej udaną wspólnotą handlową na świecie", że może podróżować, żyć czy studiować w sąsiednich krajach bez wiz i paszportów – zauważa "La Vanguardia".

W tekście "Przepaść unijnych podziałów" "El Mundo" nazywa czwartkowe referendum "historyczną katastrofą polityczną", która potwierdziła obawy, "że Unia nie jest projektem nieodwracalnym". "To zła wiadomość dla tych, którzy wierzą, że tylko zjednoczeni będziemy w stanie lepiej stawiać czoło skomplikowanym wyzwaniom globalizmu", że "wartości dorobku wspólnotowego są lepsze od egoizmów i strachu, które zazwyczaj rodzą nacjonalizmy”.

Gazeta krytykuje nieodpowiedzialność brytyjskiego premiera Davida Camerona, gdyż "referendum otworzyło również rany terytorialne", a "Londyn coraz bardziej wydaje się wyspą w Anglii".

Dziennik zaznacza, że ksenofobiczne, populistyczne i antyunijne ruchy nie zwlekały z próbami "rozsadzenia projektu wspólnotowego". "Ultraprawicowe partie w Holandii, Danii, Polsce i Francji już domagają się swoich referendów" – czytamy.

"Jeśli chcemy uniknąć efektu domina w innych krajach, Unia musi dać jasno do zrozumienia, że Zjednoczone Królestwo po wyjściu ze Wspólnoty będzie traktowane jak każdy inny kraj spoza niej, bez żadnych korzyści gospodarczych" – podkreśla "El Mundo".