Pochód Lajkonika odbywający się w Krakowie tradycyjnie w pierwszy czwartek po Bożym Ciele w tym roku będzie wyglądał inaczej. Po raz pierwszy członkowie orszaku wykonają taniec nawiązujący do legendarnych przekazów o obronie miasta przed Tatarami.

W postać Lajkonika po raz 29. wcieli się Zbigniew Glonek – pracownik Miejskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji w Krakowie.

Barwny pochód wyruszy 2 czerwca z ul. Senatorskiej do klasztoru ss. Norbertanek, a stamtąd w kierunku Rynku Głównego, odwiedzając po drodze sklepy, kawiarnie i restauracje. Rytm przemarszowi nadaje muzyka, grana przez kapelę "Mlaskoty".

Podczas wędrówki Lajkonik trzy razy wykonuje taniec z chorągwią. Nowe zadanie będą mieli także członkowie jego orszaku. Wykonają oni układ choreograficzny stworzony we współpracy z Baletem Dworskim Cracovia Danza, który specjalizuje się w tańcach dawnych.

"Będzie to nawiązanie do przekazu o ocaleniu Krakowa przez włóczków, czyli flisaków, którzy - według legendy - powstrzymali Tatarów. W formie tanecznej +bitwy+ przedstawione zostaną starcia włóczków z najeźdźcami" – powiedział PAP Andrzej Szoka z Muzeum Historycznego Miasta Krakowa.

Włóczkowie zaprezentują swoje umiejętności dwukrotnie: na dziedzińcu klasztoru ss. Norbertanek i wieczorem na krakowskim Rynku. Swój udział w kilkunastominutowym tanecznym pokazie będą miały dzieci z krakowskich szkół i przedszkoli, które rozstrzygną „bitwę”. Niespodzianką pozostaje, jakiej broni użyją.

Niektórzy członkowie orszaku Lajkonika będą mieć nowe stroje. Pojawią się elementy takie jak łuki i pancerze, wrócą czapki z półksiężycami oraz charakterystyczne buty z zakręconymi noskami. "Myślę, że sami włóczkowie poczuli moc, że mogą stać się obok Lajkonika atrakcją tego wydarzenia i wnieść do pochodu elementy historii" – mówił Szoka.

Dyrektor Muzeum Historycznego Miasta Krakowa Michał Niezabitowski podkreśla, że nowe elementy w pochodzie Lajkonika mają pomóc odbiorcom zrozumieć, skąd wywodzi się ta tradycja. "Mamy też nadzieję, że pochód Lajkonika nie będzie jedynie przemierzał przez miasto, ale zacznie angażować całą społeczność miejską" - mówił Niezabitowski.

Pochód Lajkonika w 2014 r. został wpisany na Krajową Listę Niematerialnego Dziedzictwa Kulturowego. Od 31 maja do 1 czerwca Muzeum Historyczne będzie gospodarzem międzynarodowej konferencji poświęconej ochronie i sposobom prezentowania niematerialnego dziedzictwa w przestrzeni miejskiej. W obradach udział wezmą specjaliści z Polski, Albanii, Belgii, Białorusi, Chorwacji, Rosji, Słowenii, Szwajcarii Ukrainy.

"Część krajów wcześniej ratyfikowała konwencję UNESCO z 2003 r. dotyczącą ochrony niematerialnego dziedzictwie i maje one dużo większe doświadczenie niż Polska, a niektóre z tradycji zostały już wpisane na listę światowa. Chcemy dowiedzieć się więcej o niematerialnym dziedzictwie miast w innych krajach, o tym jak można je wykorzystać w promocji, jak je badać i chronić" – mówiła dr Magdalena Kwiecińska z MHK.

Konferencja jest skierowana przed wszystkim do muzealników i muzeologów.

Najstarsza wzmianka o pochodzie Lajkonika w Krakowie pochodzi z 1738 r., choć prawdopodobnie zwyczaj "chodzenia z konikiem" był w Galicji znacznie starszy.

Harce Lajkonika, zwanego także Konikiem Zwierzynieckim, wiązane są z legendą mówiącą, że podczas oblężenia Krakowa przez Tatarów w 1287 r. włóczkowie dzielnie wspomagali obrońców miasta, a nawet zabili samego chana tatarskiego i doprowadzili do odstąpienia najeźdźców. Najdzielniejszy z włóczków, przebrany w zdobyczny strój zabitego Tatara, triumfalnie wkroczył do miasta, owacyjnie witany przez mieszkańców.

Ludzie do dziś wierzą, że Lajkonik przekazuje szczęście i chętnie nadstawiają ramię, by zostać uderzonym jego buławą.(PAP)