Czechy odrzucają i będą odrzucać obowiązkowe kwoty rozdziału uchodźców, które ponownie zaproponowała Komisja Europejska, gdyż dzielą one Europę i nie mają sensu - oświadczył w środę czeski premier Bohuslav Sobotka.

Zareagował w ten sposób na przedstawioną wcześniej tego samego dnia przez Komisję Europejską propozycję stałego systemu dystrybucji uchodźców z konsekwencjami finansowymi dla państw, które mu się nie podporządkują.

"Każde państwo jest odpowiedzialne za ochronę swych granic i za prowadzenie postępowania azylowego. Na tych podstawowych zasadach opierają się obecny system azylowy Unii Europejskiej oraz strefa Schengen i dlatego konieczne jest przestrzeganie tych zasad, a także ich egzekwowanie" - zaznaczył Sobotka w komunikacie prasowym. Zdecydowanie odrzucił przy tym stosowanie obowiązkowego systemu rozdzielania migrantów.

Zdaniem czeskiego premiera pomysł takich kwot jest błędny i niejednokrotnie już podzielił Europę. "Czeski rząd od dłuższego czasu wskazuje, że obowiązkowe kwoty nie mają sensu i nie przyczyniają się do rozwiązania kryzysu wokół uchodźców, uwidocznił to nam ubiegły rok" - podkreślił Sobotka, dodając, że konieczne są dalsze negocjacje w sprawie zreformowania systemu azylowego UE.