Główne obchody Święta Pracy we Włoszech odbyły się w niedzielę w Genui z udziałem przywódców trzech największych central związkowych. Do rządu Matteo Renziego apelowali o zdecydowane działania na rzecz poprawy sytuacji na rynku pracy i o walkę z bezrobociem.

Liderzy lewicowej centrali Cgil, chrześcijańskiej Cis i liberalnej Uil mówili na manifestacji w Genui, że we Włoszech brakuje pracy, zwłaszcza dla młodych ludzi, utrzymuje się zjawisko prekariatu, a emeryci i osoby zbliżające się do emerytury są coraz bardziej zaniepokojeni o swoją przyszłość. Apelowali do gabinetu premiera Renziego o jasne reguły ochrony pracowników.

Przywódczyni Cgil Susanna Camusso w wystąpieniu kwestionowała najnowsze informacje dotyczące spadku bezrobocia. „To taniec danych, z których pozornie wynika, że wszystko jest w porządku” - oświadczyła. Szefowa związku Cisl Anna Maria Furlan mówiła zaś: „Kierujemy do rządu jasny komunikat: niech zajmie się sprawą pracy, bo dla Włochów jest ona najważniejsza". Z kolei sekretarz generalny centrali Uil Carmelo Barbagallo zwrócił uwagę na pilną potrzebę rozwiązania problemu bezrobocia wśród młodych ludzi, bo – jak ocenił - „oni mają tylko jedno wyjście, wyjazd za granicę”.

Na słowa Camusso o takim prezentowaniu danych, by wydawało się, że wszystko jest w porządku, odpowiedział w wywiadzie telewizyjnym premier Renzi. „Ja nie mówię, że wszystko idzie dobrze” - powiedział. Dodał jednak, że są sygnały świadczące o tym, iż po okresie głębokiego kryzysu kraj „ruszył z miejsca”. „Zachęcam, by przestać patrzeć tylko na negatywne aspekty” - apelował szef rządu do liderów związkowych.

W pierwszomajowym pochodzie w Mediolanie, zorganizowanym przez trzy centrale związkowe pod hasłem „Praca to godność”, udział wzięli także imigranci i uchodźcy syryjscy, którzy nieśli transparent z napisem „Wolna Syria”.

Do napięć doszło podczas pochodu w Turynie, gdzie do szeregów manifestujących usiłowała przedostać się grupa anarchistów, by zmienić trasę marszu. Interweniowała policja.

Podczas ceremonii w rzymskim Kwirynale prezydent Włoch Sergio Mattarella przypomniał, że pierwszy artykuł włoskiej konstytucji głosi, iż Republika oparta jest na pracy, a następnie oświadczył, że tworzenie miejsc pracy jest zawsze aktualnym zobowiązaniem. Rano szef państwa złożył wieniec w hołdzie ofiarom wypadków w pracy przed państwowym zakładem ubezpieczeń od takich wypadków.

W Rzymie najważniejszym wydarzeniem obchodów Święta Pracy jest wielogodzinny koncert na Lateranie, organizowany w tym roku po raz 27. pod patronatem związków zawodowych i gromadzący co roku kilkaset tysięcy osób. Koncert potrwa do późnej nocy.

W tym roku z powodu zagrożenia terrorystycznego w Europie imprezie towarzyszą nadzwyczajne środki bezpieczeństwa. Jej uczestnicy poddawani są skrupulatnym kontrolom, m.in. z użyciem wykrywaczy metali. Największą gwiazdą koncertu jest brytyjski zespół Skunk Anansie.

Z Rzymu Sylwia Wysocka (PAP)