Podczas drugiego dnia wizyty w Polsce delegacja Komisji Weneckiej (organ doradczy Rady Europy) spotka się m.in. z organizacjami pozarządowymi oraz z przedstawicielami Ministerstwa Sprawiedliwości, TK i RPO. O opinię ws. nowelizacji ustawy o TK - którą Sejm uchwalił 22 grudnia ub.r. - zwrócił się do Komisji m.in. szef MSZ.

Drugiego dnia wizyty w Polsce delegacja Komisji Weneckiej (organ doradczy Rady Europy) spotkała się m.in. z organizacjami pozarządowymi oraz z przedstawicielami Ministerstwa Sprawiedliwości, TK i RPO. O opinię ws. nowelizacji ustawy o TK - którą Sejm uchwalił 22 grudnia ub.r. - zwrócił się do Komisji m.in. szef MSZ.

Pytany po południu przez dziennikarzy w Sejmie o to, czy rząd przyjmie zalecenia Komisji, gdy ona je wyda, Waszczykowski powiedział, że nie ma sensu o tym dywagować, póki tych zaleceń nie ma.

"Najpierw muszą być zalecenia; dzisiaj nie ma sensu na ten temat gdybać. To nie będą wyroki, to będą zalecenia, które być może niektóre będą przydatne, może niektóre nie będą przydatne, będziemy o tym rozmawiać" - powiedział minister.

Podkreślał, że Komisja Wenecka "nie jest sądem i nie wydaje wyroków", tylko przedstawia opinie i zalecenia.

"Te zalecenia wprowadza się w życie, jeśli pasują do systemu prawnego i systemu politycznego, również poprzez dialog z Komisją. Także Komisja nie przyjechała po to, by odwołać wybory, by przywrócić Platformę do życia i by dać komfort opozycji" - zaznaczył Waszczykowski.

Pytany, czy jest zadowolony z przebiegu wizyty Komisji powiedział, że nie ma "żadnej opinii na ten temat". "To działo się po raz pierwszy, nie mieliśmy doświadczenia, nie możemy odnieść się do czegokolwiek, bo nie mamy porównania" - powiedział szef MSZ.

Waszczykowski był też pytany, czy nie żałuje, że zwrócił się do Komisji, i czy nie można było w sprawie TK dojść do kompromisu w Polsce.

"Mogliśmy; prezydent to od kilku miesięcy proponował, by to wyjaśnić przez dialog polityczny, no, ale nie ma. Ta ręka wyciągnięta przez prezydenta nie została przyjęta" - powiedział.

O to, czy w przypadku gdyby Komisja wyraziła zastrzeżenia, Polska weźmie je pod uwagę, pytano wcześniej Waszczykowskiego w Radiowej Trójce. "Oczywiście, że Polska weźmie pod uwagę te zastrzeżenia" - powiedział wtedy szef MSZ.

Dopytywany, powiedział, że raczej nie będą to zalecenia dotyczące np. zmiany ustawy czy konstytucji. "Dlatego, że już dziś Komisja zapowiada, że jest to proces polityczny, który powinien być rozpatrywany w kontekście jakiegoś konsensu politycznego w ramach politycznych układów, ucierania się w państwie" - zaznaczył. Podkreślił, że Komisja nie wydaje gotowych werdyktów do wprowadzenia w życie.

Według Waszczykowskiego opinia Komisji Weneckiej będzie korzystna dla polskich władz. "Po wczorajszych rozmowach jestem przekonany, że ta praca Komisji będzie szła w tym kierunku, że jest to proces polityczny, który musi być uwzględniony, musi odbyć się w kraju, a nie poprzez narzucanie rozwiązań z zewnątrz" - powiedział.

Szef MSZ powiedział, że komisje do tej pory nie wydawały negatywnych opinii. "W przypadku trybunałów konstytucyjnych jest już opinia z 1997 r. Komisji Weneckiej, która zalecała, by trybunały konstytucyjne miały charakter pluralistyczny. Nasz TK, który zaczęliśmy reformować, który został poprawiony, poprzednio takiego charakteru pluralistycznego nie miał" - powiedział Waszczykowski. Dodał, że reformy zainicjowane przez rząd i Sejm idą w kierunku zaleceń Komisji Weneckiej.

We wtorek przedstawiciele Komisji spotkali się m.in. z przedstawicielami Trybunału Konstytucyjnego, w tym z jego prezesem Andrzejem Rzeplińskim, kierownictwem resortu sprawiedliwości z ministrem Zbigniewem Ziobrą na czele. Rozmawiali też z rzecznikiem praw obywatelskich Adamem Bodnarem i przedstawicielami organizacji pozarządowych.

W poniedziałek w Warszawie delegaci Komisji Weneckiej o zmianach w ustawie o TK rozmawiali z władzami Sądu Najwyższego, prezydiami Sejmu, Senatu i Krajowej Rady Sądownictwa; przewodniczący Komisji spotkał się z prezydentem Andrzejem Dudą.

Komisja Wenecka to organ doradczy Rady Europy, złożony z niezależnych ekspertów prawa konstytucyjnego i międzynarodowego, sędziów sądów najwyższych i sądów konstytucyjnych państw członkowskich, członków parlamentów narodowych oraz urzędników służby cywilnej. Działa od 1990 r. Zrzesza 60 państw, także USA.