Premier słowackiego rządu podtrzymał sprzeciw wobec narzucania krajom kwot imigrantów. Robert Fico spotkał się w Parlamencie Europejskim z Grupą Socjalistów i Demokratów, do której należą przedstawiciele jego partii.

Fico przyjechał na zaproszenie szefa socjalistów Gianniego Pittelli, który po wypowiedziach premiera Słowacji, że kraj ten "nigdy nie zgodzi się na obowiązkowe kwoty imigrantów dla krajów UE" zagroził, że wystąpi z wnioskiem o zawieszenie słowackich europosłów w prawach frakcji europejskich socjalistów. Według relacji posła Janusza Zemke, który uczestniczył w spotkaniu, Robert Fico, kontrowersje związane z jego wypowiedziami tłumaczył ich złym zrozumieniem i nie zmienił zdania w kwestii narzucania krajom kwot imigrantów oraz przyjmowania imigrantów zarobkowych.

W trakcie ostrej dyskusji szczególnie posłowie z Francji i Niemiec mówili, że solidarność nie może działać tylko w jedną stronę. W odpowiedzi Fico zaproponował stworzenie na terenie Syrii stref bezpieczeństwa pod egidą ONZ. Zapewnił, że Słowacja jest gotowa wysłać tam swoich żołnierzy i policjantów. Zadeklarował też dodatkowe 20 milionów euro na wzmocnienie Agencji Frontex odpowiedzialnej za granice Unii. O zawieszeniu słowackich europosłów nie wspomniano.