Ateny nie zapłacą dziś należnej raty długu - potwierdza grecki minister finansów Janis Warufakis. Dodaje jednak, że liczy na porozumienie z wierzycielami.W podobnym tonie wypowiada się główny grecki negocjator.

Ateny powinny do końca dzisiejszego dnia zwrócić miliard 600 milionów euro raty kredytu udzielonego przez Międzynarodowy Fundusz Walutowy. Władze Grecji zamierzają 5 lipca przeprowadzić ogólnonarodowe referendum. W jego trakcie obywatele powinni wypowiedzieć się, czy zgadzają na propozycje porozumienia z kredytodawcami. Według głównego greckiego negocjatora, referendum nie jest wymierzone w porozumienie Brukselą, a powinno być traktowane jako jego element.

Tymczasem w Brukseli podano, że szef Komisji Europejskiej rozmawiał z premierem Grecji Aleksisem Tsiprasem na temat porozumienia na linii Bruksela-Ateny. Przedstawił mu kompromis "last minute" - "na ostatnią minutę". Poinformował o tym rzecznik Komisji Europejskiej Margaritis Schinas. Obecny program pomocowy dla Grecji wygasa dziś o północy.
Negocjacje w sprawie przedłuzenia pomocy załamały się w ubiegły weekend po ogłoszeniu referendum w Grecji nad propozycjami wierzycieli oraz po odejściu od stołu rozmów greckiej delegacji.

Margaritis Schinas powiedział, że Juncker - po konsultacjach z szefem eurogrupy Jeroenem Dijsselbloemem - wytłumaczył premierowi Tsiprasowi, jak mógłby wyglądać kompromis przyjęty "w ostatniej chwili”. Szef Komisji poprosił o ruch ze strony władz w Atenach, ale jak powiedział rzecznik - " dotychczas tego ruchu nie było i czas się kończy". Według Schinasa, w ramach porozumienia grecki rząd musiałby zaakceptować propozycje z piątku przedstawione przez wierzycieli i prowadzić kampanię na TAK w referendum w niedzielę. Innym elementem byłoby miedzy innymi "zajęcie się kwestią greckiego".t