Kampania Andrzeja Dudy znacząco różniła się od kampanii Bronisława Komorowskiego - zauważa Łukasz Pawłowski z redakcji tygodnika internetowego "Kultura Liberalna". Państwowa Komisja Wyborcza podała ostateczne wyniki wyborów, potwierdzając wygraną Andrzeja Dudy. Kandydat PiS w drugiej turze otrzymał 51,55, procent głosów, a jego rywal Bronisław Komorowski - 48,45 procent.

Na taki wynik złożyły się zarówno wpadki sztabu Komorowskiego, jak i skuteczność kampanii Dudy - uważa Łukasz Pawłowski. U zwycięzcy widać było dopracowanie każdego elementu kampanii, co kontrastowało z efektami pracy sztabu Bronisława Komorowskiego który dopiero po ogłoszeniu wyników I tury zorientował się że może przegrać - uważa dziennikarz.

Publicysta nie przypuszcza, by na Andrzeju Dudzie zemściły się liczne obietnice przedwyborcze, które mogą się okazać trudne do zrealizowania. Po zaprzysiężeniu będzie zapewne próbował zalać parlament propozycjami reform które i tak przepadną. Przysłuży się to jednak zgromadzeniu kapitału politycznego dla PiS przed jesiennymi wyborami parlamentarnymi.

Mimo zapowiedzi otwartości i potrzeby budowania wspólnoty, w opinii Łukasza Pawłowskiego problematyczna może się jednak okazać współpraca z obozem rządzącym. Sama Platforma Obywatelska walczy obecnie o przeżycie. Zagrożeniem jest nie tylko PiS, ale też kolejne nowe inicjatywy polityczne, które mogą zabrać PO część głosów.