Andrzej Duda wygrywa wybory prezydenckie - wynika z sondażu exit poll pracowni Ipsos dla TVP Info, TVP1, TVN24 i Polsatu. Kandydat Prawa i Sprawiedliwości w drugiej turze uzyskał poparcie 53 procent wyborców, a jego rywal - urzędujący prezydent Bronisław Komorowski - 47 procent.
Bronisław Komorowski po ogłoszeniu wyników wyborów prezydenckich / PAP / Paweł Supernak

"Nie udało się tym razem; tak zdecydowali obywatele Polski wolnej, Polski demokratycznej" - mówił tuż po ogłoszeniu sondażu Komorowski, który pogratulował Dudzie zwycięstwa. "Życzę mu udanej prezydentury, bo dobrze życzę Polsce" - dodał. Podkreślił, że demokracja polega na tym, iż werdykty wyborcze nie tylko się uznaje, ale również szanuje.

Duda podziękował Komorowskiemu za rywalizację w tej kampanii i za gratulacje, które mu złożył. Dziękując tym, którzy na niego głosowali; wyraził nadzieję, że w "następnych wyborach będzie nas jeszcze więcej". "To nie będzie prezydentura zamknięta; będziemy rozmawiali" - zadeklarował.

W imieniu Konferencji Episkopatu Polski gratulacje Dudzie złożył rzecznik KEP ks. Józef Kloch. Zapowiedział, że oficjalny list z gratulacjami prezydium KEP przekaże po ogłoszeniu wyniku wyborów przez PKW.

Według Ipsos, Duda przekonał do siebie 59,4 proc. wyborców Pawła Kukiza, który 10 maja zdobył 20,8 proc. głosów. Na Komorowskiego zagłosowało 40,6 proc. wyborców muzyka.

Obaj kandydaci wygrali w ośmiu województwach - wynika z sondażu.

Według danych PKW frekwencja na godz. 17.00 wyniosła 40,51 proc. - więcej niż w I turze 10 maja, gdy było to 34,41 proc.

Pierwszą turę dwa tygodnie temu wygrał Duda (PiS), który zdobył 34,76 proc. głosów; drugi był ubiegający się o reelekcję Bronisław Komorowski (z poparciem PO) - 33,77 proc. W związku z tym musiała się odbyć II tura wyborów.

W niedzielę o godz. 7 rano otwarto ponad 27 tys. lokali wyborczych w II turze. Uprawnionych do głosowania było ponad 30 mln wyborców.

Przewodniczący Państwowej Komisji Wyborczej Wojciech Hermeliński powiedział, że nie odnotowano poważnych incydentów związanych z samym głosowaniem. Drobne incydenty dotyczyły niedozwolonej agitacji wyborczej: zawieszenia plakatu ze zdjęciem kandydata, zniszczenia plakatu ze zdjęciem, umieszczenia w internecie materiałów noszących cechy agitacyjne, podrzucenia ulotek promujących kandydata i zamieszczenia w internecie filmu zachęcającego do głosowania na kandydata.

PKW otrzymała też informację o zamieszczeniu na stronie internetowej wyników głosowania przez konsulat w Chicago. "Jednocześnie dotarła informacja, że trwają czynności wyjaśniające" – powiedział członek PKW Arkadiusz Despot-Mładanowicz. Podkreślił zarazem, że obowiązkiem każdej komisji wyborczej, bezpośrednio po podpisaniu protokołu z głosowania, jest podanie go do publicznej wiadomości. cent. Ostatnia oficjalna frekwencja podana przez PKW do godziny 17:00 wynosiła 40,51 procent. Oficjalne wyniki Państwowa Komisja Wyborcza ma podać jutro.