To nie Prima Aprilis! Klub parlamentarny Zjednoczonej Prawicy, zrzeszający posłów Solidarnej Polski i Polski Razem w nietypowy sposób przejął pomieszczenia sejmowe po Twoim Ruchu.

Posłowie zaprosili księdza, który odmówił modlitwę i poświęcił pokoje. Powód? Wcześniej wisiały w nich antyklerykalne plakaty, a Janusz Palikot zorganizował w tym samym pomieszczeniu happening, podczas którego palił kadzidełko o zapachu marihuany.

- Palikot nie kryje swojej nienawiści, ostentacji nienawiści do kościoła, do wartości, do wszystkiego co kojarzy się z normalnością, a mało tego na ścianach wisiały wizerunki, które kojarzą się więcej niż jednoznacznie. Pan redaktor zobaczy... nie uwierzyłbym, gdybym nie zobaczył, więc ta woda święcona jest tu jak najbardziej wskazana. Chcemy w dobrym klimacie funkcjonować. Myślę, że to co zawiesił na ścianie ściągnęło go do samego piekła w polityce. Mam nadzieję, że się jeszcze nawróci i do takiego prawdziwego piekła nie trafi - powiedział Superstacji Zbigniew Ziobro, prezes Solidarnej Polski.

- Postępujemy w myśl takiego pięknego polskiego przysłowia, że bez Boga ani do proga. Chcemy poświęcić ten nowy nasz lokal, a że jest to lokal po partii Ruch Palikota, Twój Ruch, to tym bardziej jest to zasadne, bo chcemy te złe duchy wypędzić z tego pokoju, żeby dobry duch nad naszą formacją czuwał - stwierdził w rozmowie z Superstacją Andrzej Romanek, poseł Zjednoczonej Prawicy.

Telewizja Superstacja odwiedziła pozyskane przez prawicę pomieszczenia. Antyklerykalne plakaty zniknęły, na regałach pojawiły się obrazki i pocztówki z Jezusem, a nad wszystkimi drzwiami zawisły krzyże. Z ciekawości do pomieszczeń zajrzał też Wincenty Elsner, kiedyś poseł Ruchu Palikota, dziś Sojuszu Lewicy Demokratycznej. - Zaglądałem tam. Bardziej przypomina ten pokój w tej chwili kaplicę niż pokój sejmowy. Jest to jakiś przyczynek do dyskusji o świeckim państwie. Czy w tym Sejmie są potrzebne dwie kaplice? Jedna na dole, a druga w pokoju objętym przez ugrupowanie pana Ziobry - pyta retorycznie Wincenty Elsner.

Źródło: Superstacja