Sobotnie wybory prezydenckie zostały opóźnione o sześć tygodni ze względu na destabilizację kraju krwawymi działaniami islamistów. Boko Haram to zresztą główny temat w kampanii wyborczej.
Walka o głosy polegała na licytacji, który z kandydatów zaproponuje lepsze sposoby rozwiązania problemów, jakie stwarza ta terrorystyczna organizacja, dążąca do wprowadzenia szariatu.