Według kobiety, Lubitz mógł doprowadzić do tragedii, ponieważ zrozumiał, że powodu swoich problemów medycznych ma zamkniętą drogę do spełnienia swojego marzenia - zostania kapitanem w Lufthansie. Maria W. stwierdziła też, że jej relacje z Lubitzem zakończyły się po tym, gdy coraz wyraźniej było widać, że jej partner ma problemy psychiczne.
Andreas Lubitz - pilot, który doprowadził do katastrofy airbusa linii Germanwings, mógł ukrywać chorobę - podała wczoraj niemiecka prokuratura. W mieszkaniu 28-latka śledczy nie znaleźli listu pożegnalnego, zabezpieczyli jednak wiele dokumentów medycznych m.in. liczne zwolnienia lekarskie. Jedno z nich obejmowało ostatni wtorek, czyli dzień, w którym doszło do tragedii. "Może to świadczyć o tym, że Lubitz próbował ukryć przed pracodawcą zły stan zdrowia" - poinformowała prokuratora w Duesseldorfie. Nie wiadomo na razie, o jakie schorzenie chodzi. Nie ujawnia tego także Federalny Urząd Lotniczy, który przyznał, że w aktach pilota istniała adnotacja wskazująca na konieczność prowadzenia specjalistycznych badań lekarskich.
W ostatni wtorek pasażerski Airbus A-320 rozbił się o zbocze góry we francuskich Alpach. Zginęło 144 pasażerów i sześciu członków załogi. Z dotychczasowych ustaleń francuskiej prokuratury wynika, że jeden z pilotów celowo skierował rozbił maszynę.