Święta spędzą w Afganistanie. 150 polskich żołnierzy nowej misji NATO „Resolute Support” jest już w bazie w Bagram. Formalnie misję zaczną 1 stycznia. Wszystko po tym jak prezydent Bronisław Komorowski podpisał odpowiednie rozporządzenie i postawił kropkę nad „i”.

150 Polaków wejdzie w skład nowego kontyngentu NATO, który ma w Afganistanie pozostać co najmniej dwa lata. Żołnierze nie będą już jednak walczyć z talibami, tak jak robiła to kończąca się 31 grudnia misja ISAF. „Zajmiemy się przede wszystkim szkoleniem i doradztwem, rezygnując z działań bojowych. Nasze szkolenie będzie ograniczone do wysokich szczebli sił zbrojnych Afganistanu i poziomu ministerstwa. Będziemy szkolili teraz decydentów” - wyjaśnia w rozmowie z Polskim Radiem pułkownik Wojciech Marchwica, dowódca nowego polskiego kontyngentu w Afganistanie.



Trzon kontyngentu stanowią żołnierze 21. Brygady Strzelców Podhalańskich i 10. Brygady Logistycznej z Opola. „W gronie doradców są żołnierze z całej Polski, bo na te stanowiska wymagane są odpowiednie kwalifikacje, doświadczenie i profesjonalizm” - dodaje płk Marchwica.



Nowa misja NATO ma w sumie liczyć ponad 12 tysięcy żołnierzy, głównie ze Stanów Zjednoczonych oraz kilkunastu innych krajów, w tym z Niemiec, Włoch i Bułgarii. Żołnierze będą stacjonować w zaledwie kilku największych bazach wojskowych w Afganistanie, w tym w Kabulu, Bagram, Kandaharze i Mazar-i-Sharif.



Poprzednia misja NATO, ISAF, trwała 13 lat. NATO wyszkoliło w tym czasie ponad 350 tysięcy afgańskich żołnierzy i policjantów. W szczytowym momencie misja ISAF liczyła 140 tysięcy osób. W sumie w Afganistanie zginęło prawie 3,5 tysiąca zagranicznych żołnierzy, a 30 tysięcy zostało rannych. Wśród ofiar jest 45 zabitych i 361 rannych Polaków.