Przyjechali do Warszawy, by uczyć się trudnej historii swojego kraju. Grupa uczniów z niemieckiego Westerlandu złożyła dziś wieniec przed pomnikiem ofiar rzezi Woli.

Burmistrzem tego miasta był po wojnie Heinz Reinefarth - współodpowiedzialny za wymordowanie kilkudziesięciu tysięcy cywilnych mieszkańców Warszawy. Młodzi Niemcy przyznają, że do niedawna nie mieli o tym pojęcia. Jak mówi jedna z osób, postać Reinefartha poznała dopiero w lecie tego roku. "Wszyscy sobie wtedy uświadomiliśmy, jaką rolę on pełnił w tych wydarzeniach w Warszawie. Jest to sprawa, o której nie możemy nigdy zapomnieć" - podkreśla.

SS-Gruppenführer Heinz Reinefarth - jako dowódca współodpowiedzialny za rzeź Woli - po wojnie nigdy nie stanął przed sądem. Kolejne śledztwa w jego sprawie były umarzane.
W trakcie obchodów 70 rocznicy powstania warszawskiego, burmistrz Westerlandu przeprosiła Polaków za krzywdy wyrządzone przez jej poprzednika.