Czesław Kiszczak odmówił stawienia się na badania lekarskie, które mieli przeprowadzić biegli sądowi - pisze "Nasz Dziennik". Według gazety, wynik tego badania ma rozstrzygnąć, czy były szef MSW może odpowiadać w sprawie apelacyjnej dotyczącej stanu wojennego.

Kiszczak twierdzi, że stan zdrowia nie pozwala mu pojechać na badania do Gdańska. Tam zespół 11 lekarzy z Akademii Medycznej miał ocenić, czy może on stawić się w sądzie. Lekarze odmówili wydania opinii na podstawie dotychczasowej dokumentacji medycznej. Prokuratura zakwestionowała rzetelność badań przez lekarzy w Warszawie.

W 2012 roku Czesław Kiszczak został skazany na dwa lata więzienia w zawieszeniu za udział "w zorganizowanej grupie przestępczej o charakterze zbrojnym". Chodzi o bezprawne wprowadzenie stanu wojennego w 1981 roku. Prawnicy byłego szefa MSW złożyli wniosek apelacyjny, ale sąd nie może się zająć sprawą, bo Kuszczak zasłania się złym stanem zdrowia.

Więcej - w "Naszym Dzienniku".