Cele słuszne, tylko skąd wziąć pieniądze na ich realizację. Tak o expose Ewy Kopacz mówi Stanisław Żelichowski z PSL. Pytany jak jego zdaniem Jarosław Kaczyński odpowie na apel Ewy Kopacz, by zdjąć z Polski klątwę nienawiści koalicjant powiedział, że był zdumiony zachowaniem prezesa PiS-u na sali plenarnej.

"W ślad za tym apelem pan Jarosław Kaczyński podszedł do premiera Tuska i podał mu rękę, co się nigdy nie zdarzało. Byłem zdumiony i zachwycony i do tej pory nie mogę się uspokoić, że dożyłem takich czasów" - powiedział Żelichowski.

Żelichowski nie jest zdziwiony, że premier Ewa Kopacz niewiele miejsca w swoim expose poświęciła rolnictwu.

"Cud Ewy Kopacz". Prezes PiS podał rękę Tuskowi / PAP / Radek Pietruszka

Jak mówi dziś 90 procent polityki rolnej państwa prowadzona jest w Unii Europejskiej, tylko 10 procent to nasza polityka wewnętrzna. Poseł cieszy się jednak z zapowiedzi, że dzieci rolników będą mogły korzystać z takich samych przywilejów jak inne grupy. Dodaje jednak, że wszystko zależy od tego, jak sprawy o których mówiła Ewa Kopacz zostaną rozwiązane w poszczególnych ustawach.

Debata sejmowa nad expose rozpocznie się o godzinie 14-tej. Głosowanie wotum zaufania dla rządu przewidziano na godzinę 19-tą.