Świadczenie wypadkowe przysługuje osobom, które uległy urazowi w trakcie wykonywania tzw. czynności pracowniczych. Ich definicja na potrzeby ochrony ubezpieczeniowej jest jednak bardzo szeroka.

Aby można było mówić o wypadku przy pracy, pracownik musi wykonywać pracę. Zgodnie z definicją legalną dzieje się to w sytuacjach, w których:
1) wykonuje swoje zwykłe czynności lub polecenia przełożonego,
2) wykonuje czynności na rzecz pracodawcy, nawet bez polecenia,
3) pozostaje w dyspozycji pracodawcy w drodze między siedzibą pracodawcy a miejscem wykonywania obowiązku wynikającego ze stosunku pracy.


Szeroki krąg ochrony

Czym są „zwykłe czynności”? Co do zasady ich zakres jest określany w umowie o pracę, jednak praktyka orzecznicza sądów znacząco tenże zakres rozszerzyła. Zgodnie z orzecznictwem zwykłymi czynnościami są wszelkie działania podejmowane przez pracownika w miejscu i w czasie pracy, które służą jej wykonywaniu. Nie wyklucza to prawa do korzystania przez zatrudnionego z przerw, które mu przysługują lub są niezbędne do świadczenia pracy – np. na zjedzenie drugiego śniadania bądź skorzystanie z toalety.

Pracownik wykonuje zwykłe czynności pracownicze także, gdy na przykład myje ręce czy też gimnastykuje się po długim czasie spędzonym przy komputerze. Warunkiem jest to, aby taka przerwa była uregulowana w przepisach lub odbywała się za zgodą przełożonego.

Sąd Najwyższy stwierdził nawet, że w sytuacji samowolnego oddalenia się od miejsca pracy w celu zakupienia napoju przez pracownika, który poczuł pragnienie, związek z pracą podczas urazu występował (wyrok z 30 listopada 1999 roku, II UKN 218/99).

Alternatywą wobec wykonywania zwykłych czynności pracowniczych jest wykonywanie poleceń przełożonego. Polecenia przełożonego są więc poleceniami innymi niż te wynikające ze stosunku pracy, stanowią efekt sprawowanego władztwa kierowniczego nad pracownikiem. W zakresie pojęciowym tychże mieszczą się polecenia wydawane na podstawie art. 42 par. 4 Kodeksu pracy oraz polecenia spoza sfery spraw służbowych. Odpowiednim przykładem tego ostatniego jest sytuacja, w której pracownik w godzinach pracy wykonuje ogrodzenie na terenie prywatnej posesji swojego przełożonego. W razie doznania urazu należy uznać to za wypadek przy pracy (wyrok SN z 29 października 1998 roku, II UKN 275/98).

Wykonywanie czynności na rzecz pracodawcy polega na działaniu w jego interesie, nawet jeśli o tym nie wie. Zdarzają się sytuacje, w których pracownik musi samodzielnie podejmować decyzje, nie ma czasu na konsultacje ze swoim przełożonym. Jeżeli ich celem jest rozwiązanie problemu zatrudniającego, ochrona wypadkowa obejmuje pracownika podczas wykonywania określonych czynności.

Równoznaczne z wykonywaniem pracy jest także przemieszczanie się pomiędzy siedzibą zakładu pracy a miejscem jej wykonywania. Ta sytuacja nie jest jednak tożsama z dojazdami do pracy z domu lub powrotami. Dla przykładu: robotnik budowlany, który pojawia się w siedzibie firmy i wraz z ekipą jedzie na teren budowy, pozostaje w dyspozycji pracodawcy już w momencie dotarcia do biura. Nie jest jednak objęty ochroną wypadkową w czasie, w którym zmierza do pracy z domu (wtedy ewentualnie może ulec wypadkowi w drodze do pracy, nie zaś wypadkowi przy pracy).